Bundesliga: Podział punktów w Wetzlar, Lisy i HSG od trzech meczy bez wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W jedynym piątkowym meczu 9. kolejki Bundesligi HSG Wetzlar przed własną publicznością zremisowało 24:24 z [tag=7699]Füchse Berlin[/tag], choć ekipa Bartłomieja Jaszki do przerwy miała siedem bramek przewagi!

Pojedynek imponująco rozpoczęli szczypiorniści Füchse Berlin. Od pierwszych sekund w bramce Lisów kapitalnie spisywał się Silvio Heinevetter, a skuteczne parady niezwykle barwnego zawodnika sprawiły, że w 8. minucie po trafieniu Konstantina Igropulo ekipa ze stolicy Niemiec prowadziła już 6:1.   Szkoleniowiec HSG Wetzlar poprosił o czas, lecz na niewiele się on zdał. Warunki na parkiecie dyktowali podopieczni Dagura Sigurdssona, do szatni schodząc z okazałą siedmiobramkową zaliczką. Na prawej połówce rządził Igropulo, z kolei w kontratakach po licznych interwencajch Heinevettera szalał Fredrik Petersen. [ad=rectangle] Wydawać by się mogło, że tak okazałej zaliczki nie sposób zaprzepaścić.  Berlińczycy dokonali jednak tej "sztuki" i w 43. minucie miejscowi po bramce Christiana Rompfa mieli już tylko jedną bramkę  straty - 16:17. W bramce Lisów ze skóry wychodził Heinevetter (łącznie 14 skutecznych interwencji), co zaowocowało wysforowaniem się parę minut później na trzybramkową przewagę. Taki stan nie trwał jednak zbyt długo.

Impuls gospodarzom dał Andreas Wolff (w cały meczu 12 obron) i na pięć minut przed końcową syreną Wetzlar wyszło na prowadzenie 22:21. Do ostatnich sekund kibice byli świadkami niezwykle emocjonującego pojedynku. Po czasie wziętym przez Sigurdssona na 24:23 rzucił Iker Romero. Ostatnie słowo należało jednak do Wetzlar, a bramkę na wagę remisu 17 sekund przed zakończeniem meczu rzucił Jens Tiedtke.

Zarówno dla HSG Wetzlar jak i Fuchse Berlin to trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa - obu ekip podział punktów nie satysfakcjonuje, punktów potrzebują bowiem jak tlenu. Dla drużyny ze stolicy Niemiec to drugi w odstepie zaledwie trzech dni remis - we wtorek bowiem Lisy zremisowały we własnej hali z beniaminkiem HC Erlangen.

HSG Wetzlar - Füchse Berlin 24:24 (8:15) Najwięcej bramek: dla Wetzlar - Kent Robin Tönnesen 7, Steffen Fäth 6; dla Fuchse - Fredrik Petersen 6, Konstantin Igropulo 5, Petar Nenadić 3.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 SG Flensburg-Handewitt 32 30 0 2 905:731 60
2 THW Kiel 32 29 0 3 949:754 58
3 SC Magdeburg 32 25 0 7 956:824 50
4 Rhein-Neckar Loewen 33 23 2 8 942:838 48
5 Fuechse Berlin 32 19 0 13 886:851 38
6 MT Melsungen 32 19 0 13 866:849 38
7 Bergischer HC 31 17 2 12 814:796 36
8 Frisch Auf! Goeppingen 32 16 2 14 851:846 34
9 HC Erlangen 32 13 2 17 801:825 28
10 TSV GWD Minden 32 13 1 18 880:908 27
11 TBV Lemgo 32 11 4 17 813:820 26
12 SC DHfK Lipsk 32 11 3 18 805:815 25
13 HSG Wetzlar 32 12 1 19 806:835 25
14 TSV Hannover-Burgdorf 32 11 2 19 879:902 24
15 TVB 1898 Stuttgart 32 10 3 19 862:944 23
16 VfL Gummersbach 32 6 1 25 762:912 13
17 SG BBM Bietigheim 32 6 1 25 765:935 13
18 TSG Lu-Friesenheim 32 3 4 25 742:899 10
Źródło artykułu: