Camp Siódmiaka w Warszawie cieszył się dużym zainteresowaniem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kolejny, już ostatni w tym sezonie camp Artura Siódmiaka za nami. W warszawskiej hali Torwar pojawiło się ponad pięćset dzieci oraz gwiazdy sportu i celebryci.

Artur Siódmiak CAMP to projekt którego ideą jest wypracowanie nawyku ruchu, pokazanie ciekawych form multisportowych aktywności fizycznych poprzez promocję dyscyplin i organizacji pozarządowych w danym regionie, a także wskazywanie pomysłów na spędzenie wolnego czasu, odrywając uwagę dzieci od komputerów, tabletów, smartfonów, tak aby wyjście na trening na podwórko nie było karą. [ad=rectangle] Formuła campu, która jest autorskim pomysłem na kształtowanie kultury fizycznej i korygowanie wielu postaw społecznych w związku z interdyscyplinarnym kształtem cieszyła się dużym zainteresowaniem. Udział wzięły autorytety sportowe i celebryci. - Nie od dziś wiadomo, że razem można więcej, czego doświadczyłem na boisku. Jestem ojcem dwójki dzieci. Staram się wdrażać zasady jakie były priorytetem moich rodziców, w ramach nowoczesnego wychowania, dzieląc równomiernie czas na rozwój fizyczny i intelektualny - powiedział Artur Siódmiak.

Poza treningiem piłki ręcznej, dzięki pomocy AZS-owi Środowisko Warszawa dzieci mogły próbować swoich sił w strzelaniu z łuku, badmintonie, ergometrach, wyścigach rzędów, czy też przeciąganiu liny. W samych zajęciach szczypiorniaka, uczestnicy poznawali tajniki treningu, strategie i nowoczesne techniki w piłce ręcznej oraz otrzymali okolicznościową koszulkę, piłkę i autograf kartę.

Prowadzono też zapisy do PGNiG Akademii Małych Mistrzów, mieszczącej się w Szkole Podstawowej 285 w dzielnicy Warszawa-Targówek. Na koniec rozegrano mecz gwiazd, w którym pojawili się m.in. Maja Włoszczowska, Marek Plawgo, Grzegorz Skrzecz, czy też Zygmunt Chajzer. Próbkę swoich umiejętności pokazał też rzecz jasna Artur Siódmiak.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)