Trójkolorowe pozostaną liderem? - zapowiedź VIII dnia mistrzostw Europy 2014
W niedzielę zmagania w mistrzostwach Europy zainaugurują zespoły z grupy II. W najciekawszym pojedynku o fotel lidera powalczą Szwedki i Francuzki.
Nie do końca tak wyobrażały sobie pierwszą fazę mistrzostw Europy reprezentantki Czarnogóry, które do drugiej rundy przystąpił z dwoma punktami. Nie jest to wynik zły, a poza tym Francja była chyba poza zasięgiem, ale stawia to obrończynie tytułu w nie najlepszej sytuacji w kontekście walki o półfinał. Przede wszystkim podopieczne Dragana Adżicia nie mogą pozwolić sobie na żadną wpadkę, a ponadto mile widziane byłoby dla nich potknięcie zarówno Szwedek jak i Holenderek. Przy sprzyjających okolicznościach Czarnogórki już w niedzielę mogą wskoczyć na drugie miejsce, ale będzie to niezwykle trudne.
Tak czy inaczej kwestią kluczową jest pokonanie Niemek. Nasze zachodnie sąsiadki awansowały do drugiej rundy z takim samym dorobkiem co biało-czerwone i ich szanse na awans do najlepszej czwórki są czysto matematyczne. Niemki jak dotąd wygrały tylko jedno spotkanie ze współgospodyniami turnieju - Chorwatkami i raczej powtórzenie tego osiągnięcia w starciu z Czarnogórą, wydaje się mało realne. Może nie wystarczyć nawet niezła dyspozycja strzelecka Svenji Huber (17 bramek). Niemki w grupie drugiej są raczej skazywane na porażkę.
Niemcy - Czarnogóra / 14.12, godz. 15.45Kluczem do sukcesu może okazać się powstrzymanie jednej z najskuteczniejszych zawodniczek mistrzostw Isabelle Gullden (20 bramek). Jednak Szwedki to bardzo solidny team, który również wygrał swoją grupę, choć w nie aż tak znakomitym stylu co Francja. Skandynawki w pokonanym polu zostawiły Chorwację i Niemcy, a z Holenderkami zremisowały, ale mają one świadomość, że awans do półfinału jest na wyciągniecie ręki i wszystko zależy od nich. To powinno stanowić wystarczającą motywację.
Szwecja - Francja / 14.12, godz. 18.00Słowaczki uważane były za outsidera, a tymczasem sensacyjnie wyrzuciły z turnieju Serbki. Katarina Dubajova i jej koleżanki nie mają w zasadzie nic do stracenia, wiedzą, że ich szanse na awans do półfinału są czysto iluzoryczne, ale być może właśnie to spowoduje, że Słowacja zagra bez niepotrzebnej presji.
Holandia - Słowacja / 14.12, godz. 20.15
ME 2014: Grupa II