Puchar Polski - Piotr Chrapkowski: Wisła się nie podda
Vive Tauron Kielce pokonał Orlen Wisłę Płock i po raz siódmy z rzędu zdobył Puchar Polski. - To było wspaniałe widowisko - nie kryje Piotr Chrapkowski.
Jego zespół w niedzielę przeżywał ciężkie chwile. Po czerwonych kartkach dla Michała Jureckiego oraz Piotra Grabarczyka mistrzów Polski dopadł kryzys. Nafciarze przejęli kontrolę nad spotkaniem i w pewnym momencie prowadzili nawet różnicę trzech bramek.
- Mieliśmy tego dnia słabsze momenty. Faktycznie przespaliśmy początek drugiej połowy. Później zdołaliśmy się jednak odnaleźć i zbudowaliśmy przewagę. W samej końcówce dwa rzuty wprawdzie nam nie wpadły, ale dowieźliśmy zwycięstwo do końca. Bardzo się z tego cieszymy - mówi Chrapkowski.
Kolejną okazję do starcia z płocczanami Vive będzie miało najprawdopodobniej w finale mistrzostw Polski. - Wisła się nie podda, chłopaki z Płocka mają silne charaktery - podkreśla reprezentant Polski. - Myślę, że spotkamy się w finale. Na pewno czeka nas tam wyrównana walka. W takich meczach nigdy nie jest łatwo. Na razie mamy jednak trochę przerwy i czasu na psychiczny odpoczynek. Później skupimy się na meczach z Pogonią Szczecin.
Puchar Polski - Valentin Ghionea: Sędziowanie było sprawiedliwe