Prezes Olimpii-Beskidu: Chcielibyśmy stabilności, zamiast szarpania
Rozpoczęły się duże zmiany w nowosądeckim zespole. Na ten moment trzy zawodniczki odchodzą do innych klubów, a ta liczba może się zwiększyć. Jest także pierwszy transfer i w planach są kolejne.
Sądecki zespół rozpoczął budowę drużyny na sezon 2015/2016. Na pewno nie znajdą się w nim Kamila Szczecina, Joanna Gadzina i Paulina Masna. Do tego pod znakiem zapytania jest przyszłość Małgorzaty Rączki, która zastanawia się nad wyjazdem do Niemiec. Rozpoczęło się więc uzupełnianie braków. Kontrakt podpisała już Marlena Lesik, a nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Olimpię zasili także Dagmara Nocuń.
- Naszym celem jest nie tylko uzupełnić braki, ale chcielibyśmy się wzmocnić, by powalczyć o coś więcej, niż utrzymanie. Potrzebujemy w końcu stabilności, a nie szarpania się, jak w zakończonym sezonie. Dążymy do tego, by do końca maja wszystkie kontrakty były podpisane - zaznaczył Rutkowski.