El. MŚ 2015: Ukraina rozbita, Polki jedną nogą na mistrzostwach! - relacja z meczu Ukraina - Polska
Szczypiornistki reprezentacji Polski pokonały Ukrainę w pierwszym meczu eliminacji do Mistrzostw Świata 2015. W wyjazdowym spotkaniu w Użhorodzie Biało-Czerwone triumfowały 24:18 (14:8).
Pierwsze minuty sobotniego starcia w Użhorodzie były dość wyrównane. Polki co prawda już w 5. minucie prowadziły 3:1, jednak rywalki szybko zdołały zniwelować straty i po niespełna dziesięciu minutach rywalizacji było 4:4. Obie ekipy długo nie mogły znaleźć odpowiedniego rytmu gry, sporo było niedokładnych zagrań i niecelnych rzutów, w związku z czym wynik oscylował wokół remisu.
Biało-Czerwone dwubramkowe prowadzenie odzyskały w 13. minucie, po tym jak na listę strzelczyń wpisała się Patrycja Kulwińska. Polki od początku spotkania dobrze prezentowały się przede wszystkim w defensywie, co z czasem okazało się jednym z kluczy do zwycięstwa nad Ukrainkami.
Solidna postawa w obronie, połączona z interwencjami Izabeli Prudzienicy, dały naszemu zespołowi szansę zbudowania kilkubramkowej zaliczki jeszcze przed końcem pierwszej połowy. W 22. minucie blisko sześciominutową niemoc strzelecką Biało-Czerwonych przełamała Kobylińska, a wkrótce trafienia Kołodziejskiej i Pielesz wysunęły polskie szczypiornistki na prowadzenie 12:7 (28. min.).
Świetna końcówka pierwszej części spotkania wprowadziła nieco spokoju w poczynania Biało-Czerwonych. Przed przerwą ich przewaga wzrosła nawet i do sześciu goli (14:8), wraz ze startem drugiej połowy Ukrainki rzuciły się jednak do odrabiania strat i szybko zmniejszyły nasze prowadzenie do czterech bramek. Na szczęście Polki na okres przewagi rywalek odpowiedziały w znakomity sposób i wkrótce ponownie w pełni kontrolowały wydarzenia na parkiecie.Świetną partię w polskich szeregach rozgrywała przede wszystkim Pielesz, która tuż po rozpoczęciu drugiej części meczu zdobyła swoją szóstą bramkę. Goniące wynik Ukrainki zaczęły z czasem popełniać coraz więcej błędów, a przechwytujące piłkę Biało-Czerwone nie miały problemów z wykorzystywaniem kontrataków.
W 42. minucie dzięki trafieniu Kingi Grzyb Polki powróciły na sześciobramkowe prowadzenie (19:13), a kilka minut później po bramkach Małgorzaty Stasiak i Moniki Stachowskiej było już 21:13. Biało-Czerwone do końca meczu dyktowały już warunki gry i mimo że Ukrainki w ostatnich minutach zdołały nieco zmniejszyć rozmiary porażki, to sześciobramkowy triumf i perspektywa rewanżu na własnym parkiecie niemal zapewniają naszej ekipie awans na mistrzostwa w Danii.
Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie 14 czerwca w Szczecinie. Początek starcia o godz. 15:00.
El. MŚ 2015:
Ukraina: Tymoshenkova, Jablonska - Laiuk 2, Andriychuk, Turkalo, Borshchenko 1, Nikolayenko 1, Umanets 2, Zorya, Redka 1, Glibko 4, Smbatian, Gorliska 6, Levchenko 1, Stelmakh, Peredery.
Karne: 0/1.
Kary: 6 min.
Polska: Prudzienica, Wysokińska - Kobylińska 1, Stachowska 3 (2), Niedźwiedź, Grzyb 2, Pielesz 8 (1), Zych, Drabik, Kołodziejska 2, Zalewska, Cebula, Stasiak 3, Jochymek 3, Kulwińska 1, Byzdra 1.
Karne: 3/4.
Kary: 4 min.
Kary: Ukraina - 6 min. (Nikolayenko, Umanets, Zorya - po 2 min.); Polska - 4 min. (Byzdra, Stasiak - po 2 min.).
Sędziowali: Jelena Vujacić oraz Andjelina Kazanegra (Czarnogóra).
Delegat EHF: Algis Mikucionis (Litwa).