Anita Unijat: Nasze błędy wynikają z niedomówień

Anita Unijat w zbliżającym się sezonie będzie drugą trenerką Energi AZS-u Koszalin. Wraz z nią ze Słupi Słupsk przyszły cztery zawodniczki, z których podejścia jest ona bardzo zadowolona

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Za Energą AZS-em Koszalin pierwsze sparingi. - Trudno cokolwiek oceniać, musimy przede wszystkim grać. Mamy wiele nowych zawodniczek i dopiero się ze sobą zgrywamy. Turnieje są nam bardzo potrzebne. Popełniamy błędy, które wynikają z niedomówień. Będziemy nad tym wszystkim pracować na treningach - powiedziała Anita Unijat, II trenerka zespołu z województwa zachodniopomorskiego.
Do Energi AZS-u dołączyło dziesięć zawodniczek. Spośród nich cztery grały w Słupi Słupsk, trzy w Starcie Elbląg, a dwie w Aussie Samborze Tczew. Powinno to pomóc w aklimatyzacji. - To na pewno lepiej, niż żeby przyszły one z dziesięciu różnych klubów. Mamy połączenie doświadczenia z młodością i myślę, że będzie to dobrze funkcjonowało - zauważyła Unijat.

W ubiegłym sezonie Anita Unijat była trenerką Słupi. Jak ocenia swoje podopieczne, które będą wciąż trenowały pod jej okiem? - Cieszę się, że są tak bardzo zaangażowane w trening i w granie. Kibicuję im i całemu zespołowi - dodała.

Dla Anity Unijat jest to debiut na ławce trenerskiej w PGNiG Superlidze. - Cieszę się z tego, że pracuję w Koszalinie. Dam z siebie wszystko. To dla mnie wyzwanie, a coś takiego lubię - oceniła. - Było spore przetasowanie zawodniczek pomiędzy zespołami. Wszystko może się zdarzyć, każdy z każdym może wygrać. To będzie bardzo ciekawy sezon - stwierdziła trenerka klubu z Koszalina, która na ławce będzie pomagała Edwardowi Jankowskiemu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×