Nie tylko Tomasz Rosiński. Najwięksi pechowcy polskiej piłki ręcznej
Kamil Kołsut
Kłopoty doświadczonego zawodnika zaczęły się w momencie podpisania kontraktu z Meszkowa Brześć. Żółtak z powodu kontuzji nie pograł na Białorusi zbyt długo. Po powrocie do kraju zawodnik nosił się z zamiarem zakończenia sportowej kariery, pomocną dłoń wyciągnęli jednak w jego kierunku działacze Górnika Zabrze.
28-latek w połowie sezonu doznał urazu łąkotki. Po powrocie do pełni sił Żółtak zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. O powrót do zdrowia walczył przez kilka miesięcy. Wreszcie Górnik rozwiązał z nim kontrakt. Teraz, po dwóch latach rozbratu ze szczypiorniakiem, szuka szczęścia w Olsztynie.
Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
-
grolo Zgłoś komentarz"Kontuzje to sól piłki ręcznej." - aż mnie zmroziło na takie słowa ... przesadził mocno Autor. Chyba chodziło mu o ...sól na rany