Kamil Krieger: Chcieliśmy zostawić dobre wrażenie

Zawodnicy Zagłębia Lubin wysoko przegrali z mistrzem Polski, Vive Tauronem Kielce w 2. kolejce PGNiG Superligi. Kamil Krieger stwierdził, że lubinianie bardzo źle rozpoczęli to spotkanie.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Wynik meczu otworzyli Miedziowi, ale było to równocześnie ich pierwsze i ostatnie prowadzenie w tym pojedynku. Kielczanie szybko bowiem zaczęli się rozpędzać i z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. Szczypiorniści Zagłębia Lubin nie mieli nic do powiedzenia ani w obronie, ani w ataku. Ich system defensywny 3-2-1 nie stanowił żadnej zapory dla utytułowanych rywali, a w ofensywie podopieczni Pawła Nocha wyglądali chyba jeszcze słabiej.

- Zaczęliśmy bardzo źle, oddaliśmy dużo rzutów z nieprzygotowanych pozycji, przy naszym ustawieniu w obronie 3-2-1 wiele piłek trafiało do kołowego drużyny z Kielc i już wiedzieliśmy, że nie mamy zbyt wielu szans - powiedział rozgrywający zespołu z Lubina, Kamil Krieger.

Lepiej goście zaczęli się spisywać w drugiej części meczu, ale wtedy już przewaga Vive Tauronu Kielce była tak wysoka, że wiadomo było, że o nawiązaniu wyrównanej walki nie może być mowy.

- Chcieliśmy pozostawić po sobie dobre wrażenie, ale niestety się nie udało - skomentował Krieger.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×