Vive wykonało zadanie. "Najważniejszy jest wynik i to, że obyło się bez urazów"

Siódme zwycięstwo w rozgrywkach PGNiG Superligi odnieśli w poniedziałek zawodnicy Vive Tauronu Kielce. Mistrzowie Polski pokonali KPR RC Legionowo 35:25. - Z każdym dniem gramy coraz lepiej - uważa Julen Aguinagalde.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Kielecka drużyna do starcia z beniaminkiem PGNiG Superligi przystąpiła zaledwie dwa dni po weekendowym meczu Ligi Mistrzów z IFK Kristianstad. W sobotę podopieczni Talanta Dujszebajewa zwyciężyli 35:27, a w poniedziałek w niemal identycznym stosunku triumfowali na parkiecie ekipy z Legionowa (35:25).

- Wiedzieliśmy, że dwa dni po meczu z Kristianstad czekać nas będzie trudne zadanie. Od początku byliśmy bardzo skoncentrowani - komentował po końcowym gwizdku Aguinagalde. - Najważniejszy jest wynik i to, że obyło się bez urazów. Z każdym dniem gramy coraz lepiej. Cieszy również, że do gry wrócili zawodnicy kontuzjowani i mamy na parkiecie jeszcze więcej możliwości - dodał.

W poniedziałkowym spotkaniu szansę gry w większym wymiarze czasowym otrzymał m.in. Piotr Chrapkowski. Dla rozgrywającego Vive i reprezentacji Polski był to pierwszy ligowy występ w tym sezonie, wcześniejsze mecze 27-latek stracił bowiem przez uraz kości oczodołu i kości jarzmowej.

- Cieszę się, że dziś mogłem pograć zarówno w ataku, jak i w obronie. Myślę, że całkiem nieźle to wyglądało. Mieliśmy dużo przechwyconych piłek, dobrze współpracowaliśmy z bramkarzem i wyprowadziliśmy sporo kontrataków, szczególnie w drugiej połowie - podsumował "Chrapek".

Kielecka drużyna od środy będzie się przygotowywać do sobotniej potyczki Ligi Mistrzów z Barceloną. We wtorek zawodnicy dostali od trener Dujszebajewa wolne.

Źródło: vtkielce.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×