Siódemka 7. kolejki PGNiG Superligi kobiet

Portal WP SportoweFakty prezentuje zestawienie czternastu zawodniczek, które w naszej ocenie swoją postawą na parkiecie zasłużyły na miejsce w siódemce 7. kolejki.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Bramkarka: Izabela Prudzienica (Energa AZS Koszalin) [1]
Wybór najlepszej bramkarki był tym razem niezwykle trudny i ktokolwiek nie znalazłby się w pierwszej siódemce, ktoś inny mógłby poczuć się pokrzywdzony. Jednak takie są reguły naszego zestawienia. Uznaliśmy, że bezwzględnie słowa uznania należy skierować pod adresem golkiperki Energi AZS-u Koszalin - Izabeli Prudzienicy, która w pierwszej połowie meczu z gdańskim beniaminkiem dała się pokonać rywalkom zaledwie dwa razy! To iście historyczny wyczyn i nie ma tu znaczenia, że znakomicie wspierała ją defensywa Akademiczek. Wynik 2:13 do przerwy był niemal nie do uwierzenia. Najgroźniejszą konkurentką Prudzienicy była Sołomija Sziwierska. Śmiało można powiedzieć, że to właśnie ona do spółki z brylującą w ataku Sylwią Lisewską, wprowadziły Start Elbląg na fotel lidera Superligi. Nie mniej fantastyczny mecz przeciwko Metraco Zagłębiu Lubin rozegrała Weronika Gawlik, fundując sobie tym samym najlepszy prezent urodzinowy. Jeśli dodać do tego dobrą postawę m.in. bramkarek z Piotrkowa Trybunalskiego... to widać, że na tej pozycji w Superlidze panuje ogromna konkurencja. 

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Mark211 Zgłoś komentarz
    Dajcie sobie spokój z tymi siódemkami jeśli maja tam trafiać tylko zwycięzcy kolejki. Mogę oczywiście się mylić lecz na Prawe rozegranie: postawił bym Marić a nie Monikę. Zana przy
    Czytaj całość
    słabo grającej ofensywie miedziowych potrafiła z bardzo chaotycznych akcji jednak trafiać i to dość efektownie. Vista natomiast u siebie bardzo mocno męczył się z najsłabszym jak na razie zespołem ligi (a może to właśnie za to to wyróżnienie) Drugim znakiem zapytania jest Bramka. Przecież sami napisaliście wczoraj: [b]"Gdańszczanki w pierwszej połowie meczu z Energą AZS Koszalin rzuciły zaledwie dwie bramki. Z czego to wynikało? - Z tego, że piłki były rzucane w nieodpowiednie miejsce w nieodpowiednim czasie. To były często niedoloty"[/b] Gdzie tu więc jej zasługa tak wychwalanej i wynoszonej na ołtarze.