Nie było mocnych na Pogoń Baltica. Pewne zwycięstwo w Nowym Sączu

Szczecinianki pozbawiły złudzeń zespół Olimpii-Beskidu Nowy Sącz. Drużyna Lucyny Zygmunt nie wykorzystała atutu własnego parkietu i przegrała 21:28 z faworyzowanymi przeciwniczkami.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan

Olimpia-Beskid przystąpiła do tego spotkania bez kontuzjowanej Tamary Smbatian, a na parkiecie i ławce rezerwowych próżno było szukać Agaty Basiak. Na domiar złego ze specjalną maską grała Agnieszka Leśniak, która na poprzednim meczu złamała nos. Problemy kadrowe wymagały sporo roszad w składzie. Cały mecz na kole rozegrała młodziutka Aleksandra Stokłosa. Sądeczanki nie miały dużego pola manewru jeśli chodzi o zmiany, czego nie można powiedzieć o Pogoni Baltica.

Mimo sporej różnicy w liczebności obu zespołów, pierwszy kwadrans spotkania był dość wyrównany. Wynik oscylował wokół remisu. Jeszcze w 12. minucie po rzucie Agnieszki Leśniak było 5:5. Od tego momentu przyjezdne zaczęły odskakiwać, by schodząc do szatni prowadzić 15:9. Podopiecznym Lucyna Zygmunt trudno było przebić się przez agresywnie i skutecznie broniące szczypiornistki ze Szczecina, co przekładało się na skuteczność w akcjach ofensywnych. Pogoń prowadziła zasłużenie.

Druga połowa miała nieco podobny przebieg. Początek Olimpii-Beskidu był obiecujący. Trzy minuty po wznowieniu gry było 12:15 po trafieniu Iryny Stelmakh, a w 39. minucie efektowny lob Dagmary Nocuń dał rezultat 15:17. Potem znów zaczęły się stare grzechy piłkarek z Nowego Sącza. Kiedy gospodynie popełniały sporo błędów, Pogoń Baltica prezentowała się solidniej, częściej trafiając do siatki. Szczeciniankom nie przeszkadzało to, że trener Adrian Struzik ochoczo rotował składem.

Kiedy w 51. minucie Aleksandra Zimny rzuciła na 18:24, wydawało się, że już nic nie jest w stanie drużynie gości zaszkodzić. Co prawda Olimpia miała jeszcze jeden zryw, ale nie była w stanie odwrócić losów potyczki. Rzuty Stelmakh i Nocuń pozwoliły zbliżyć się na 4 bramki, ale ostatnie 6 minut meczu znów przebiegało pod dyktando Pogoni, która powiększyła rozmiary zwycięstwa do 7 goli.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Pogoń Baltica Szczecin 21:28 (9:15)

Olimpia-Beskid: Szczurek, Sach - Stelmakh 7, Nocuń 4, Leśniak 3 (1/1), Figiel 2, Stokłosa 2, Golec 1, Lesik 1, Kaliciecka 1, Olejarczyk, Bartkowska.
Kary: 8 min.
Karne: 1/1.

Pogoń Baltica: Płaczek - Zimny 5, Gadzina 4, Yashchuk 3, Koprowska 3 (3/3), Masna 3, Szczecina 2, Noga 3, Sabała 2, Głowińska 2, Zawistowska 1, Jurczyk, Królikowska, Kochaniak.
Kary: 10 min.
Karne: 3/3.

Kary: Olimpia-Beskid (Aleksandra Olejarczyk - 4 min., Karolina Golec, Marlena Lesik - po 2 min.), Pogoń Baltica (Daria Zawistowska, Monika Koprowska, Aleksandra Zimny, Monika Głowińska, Patrycja Noga - po 2 min.).

Sędziowali: Michał Chodorek, Paweł Popiel (Kielce).
Delegat ZPRP: Stanisław Puszkarski (Zamość).
Widzów: 500 (za protokołem).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×