Serbowie rosną w siłę przed ME 2016. Stanić i Nenadić wracają do kadry!

Reprezentacja Serbii, grupowy rywal polskich szczypiornistów podczas Mistrzostw Europy 2016, wzmacnia swe szeregi. Chęć ponownych występów w ekipie Orłów potwierdzili Darko Stanić, Zarko Sesum i Petar Nenadić!

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Na takie wieści czekali wszyscy kibice piłki ręcznej w Serbii! Na mniej niż dwa miesiące przed startem Mistrzostw Europy 2016 ekipa Orłów doczekała się solidnych wzmocnień. Trener Dejan Perić, po tygodniach starań, zdołał namówić do powrotu do drużyny narodowej trio niezwykle doświadczonych zawodników.

Zdecydowanie najwięcej emocji budzi osoba Darko Stanicia. 37-latek to jeden z najlepszych bramkarzy Europy ostatnich lat. Stanić był jednym z bohaterów Serbii podczas Mistrzostw Europy 2012, kiedy to Orły w znakomitym stylu wywalczyły srebrne medale. W ostatnim czasie Serb nie był jednak w najwyższej formie i zmieniał kluby jak rękawiczki. Obecnie jest zawodnikiem katarskiego El Jaish, do którego przeniósł się z Rhein-Neckar Löwen.

Powrót 37-latka do kadry to ogromne wzmocnienie serbskiego zespołu. Orły na finiszu eliminacji do ME 2016 miały wielkie problemy z obsadą pozycji bramkarza i w efekcie pierwszym wyborem Pericia był szerzej nieznany Miroslav Kocić z Besiktasu JK Stambuł.

Wspomniani Petar Nenadić i Zarko Sesum również mogą stać się ważnymi postaciami serbskiego zespołu, choć w poprzednich latach obaj nie odgrywali wiodących roli w drużynie narodowej.
Petar Nenadić w koszulce reprezentacji Serbii / fot. Norbert Barczyk (PRESS FOCUS) Petar Nenadić w koszulce reprezentacji Serbii / fot. Norbert Barczyk (PRESS FOCUS)
Nenadić rozgrywa obecnie bodaj najlepszy sezon w karierze. 29-latek jest liderem Füchse Berlin, dla którego zdobył już 109 bramek w 15 meczach DKB Handball Bundesligi. Sesum z kolei to ważne ogniwo Frisch Auf! Göppingen.

Kibice w Serbii z niecierpliwością czekają jeszcze na ostateczną decyzję największy gwiazdy krajowego szczypiorniaka, Momir Ilić. Rozgrywający MVM Veszprém, król strzelców Ligi Mistrzów w dwóch ostatnich sezonach, w sierpniu zawiesił reprezentacyjną karierę, ale jednocześnie zapewnił, że pod koniec roku podejmie finalną decyzję.

Powroty Stanicia, Nenadicia i Sesuma to niezbyt dobre wieści dla reprezentacji Polski. Serbowie będą bowiem grupowym rywalem naszej kadry podczas styczniowych mistrzostw. To właśnie z nimi Biało-Czerwoni 15 stycznia rozegrają pierwszy mecz w turnieju.

Robert Lewandowski: szybszy niż Messi i Ronaldo? Potem będzie to miało znaczenie
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×