MKS Poznań rozbity. Real Astromal Leszno lepszy w derbach Wielkopolski

Zawodnicy z Poznania dzielnie walczyli i utrzymywali kroku rywalom do 35. minuty. Od tego momentu w spotkaniu derbowym na parkiecie rządzili już tylko goście. Była to już druga porażka MKS-u przed własną publicznością.

Michał Halski
Michał Halski

Pierwsze pięć minut, jak cały mecz, należał do gości. Zawodnicy Realu Astromal Leszno po pierwszych dziesięciu minutach wygrywali różnicą trzech bramek 5:2. Podopieczni Domana Leitgebera słynący z dobrej gry przed własną publicznością nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze grających gości, którzy z każdą minutą powiększali swoją przewagę. W 20. minucie podopieczni Ryszarda Kmiecika prowadzili już 12:7. Wszystko wskazywało, że nic złego nie może już się stać przyjezdnym.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, rzucili trzy bramki z rzędu nie tracąc ani jednej, dzięki czemu przygrywali już tylko 10:12. Zawodnicy Realu Astromal Leszno nie pozwolili poznaniakom na więcej i na przerwę schodzili z dwiema bramkami zaliczki. Druga połowa wyrównana była tylko przez pięć minut (14:16). Od tego momentu goście bez problemu zaczęli wypracowywać sobie bezpieczną przewagę która dała im wygraną w derbach Wielkopolski. Podopieczni Domana Leitgbera byli bardzo wolni, nie mieli pomysłu na grę, co wykorzystali goście.

Po porażce w derbowym pojedynku szczypiorniści MKS-u Poznań ponieśli drugą porażkę przed własną publicznością i po 12 meczach zajmują dziesiąte miejsce. Natomiast zawodnicy Realu Astromal Leszno po zdobyciu dwóch punktów zajmują wysokie trzecie miejsce.

MKS Poznań - Real Astromal Leszno  22:31 (13:15)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×