Biało-Czerwone walczą o wszystko. Solistki muszą zagrać na jedną nutę
Meczem z Węgrami (18:00) polskie piłkarki ręczne zaczynają prawdziwe mistrzostwa świata. To gra o wszystko. Najważniejszy mecz czterolecia. Stawką są igrzyska olimpijskie i głowa trenera, Kima Rasmussena.
Duńczyk wyprowadził kobiecego szczypiorniaka z wieków ciemnych. Biało-Czerwone pod jego wodzą po raz pierwszy w dziejach zagrały w półfinale wielkiego turnieju. A na mistrzostwa świata wracaliśmy wówczas po sześciu latach oglądania najlepszych na ekranie telewizora.
Teraz Polki znów są w elicie. Na razie jednak podopieczne Rasmussena cierpią, a od patrzenia na ich grę bolą zęby. Nasz zespół uległ Szwecji, dostał lanie od Holandii (za kadencji obecnego selekcjonera nigdy nie przegraliśmy wyżej), męczył się z zespołami trzeciego handballowego świata: Chinami oraz Kubą. Za moment wszystko może się jednak odmienić.Już przed turniejem wiedzieliśmy, że tak naprawdę liczy się tylko ten mecz. Biało-Czerwone grają z Węgrami o ćwierćfinał MŚ oraz turniej kwalifikacyjny do Rio. Jeżeli się uda, wrócą do domu w glorii oraz chwale. Porażka sprawi, że zacznie się polowanie na czarownice. Triumf od klęski dzieli cienka linia.
Polki podkreślają, że dopiero po przeprowadzce do Herning poczuły prawdziwą atmosferę wielkiego turnieju. Warunki, w których mieszkały wcześniej, urągały standardom światowego czempionatu. - To miało wpływ na naszą grę - podkreśla Kinga Achruk.Rywal | Mecze | Z | R | P | Bramki |
---|---|---|---|---|---|
Węgry | 77 | 10 | 5 | 62 | 1335:1685 |
- Nasze szanse na zwycięstwo w 1/8 finału oceniam wysoko, ale to Węgry są faworytem - mówi Rasmussen. Nadziei można szukać w tym, że rywalki w Danii objawiły się jako zespół chimeryczny. W ciągu dwudziestu czterech godziny potrafiły wygrać z gospodyniami turnieju (29:22) i dostać tęgie lanie od Czarnogóry (15:32).
Monika Kobylińska - w drużynie najmłodsza - mówiła przed startem turnieju, że reprezentacja Polski to grupy solistek. Każda z nich doskonale zna swoje nuty i instrument. Potrafią też jednak zaśpiewać w chórze. Teraz czas to udowodnić. I zagrać na jedną nutę.