Mistrzostwa Europy wygrały... Kielce

Za kilka dni szczypiorniści wrócą na ligowe parkiety. Niektórzy w lepszych nastrojach, inni w słabszych, bo zakończone w niedzielę mistrzostwa Europy nie każdy będzie wspominał dobrze. Dobrej atmosfery nie powinno zabraknąć w Kielcach.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
WP SportoweFakty

- To były dla mnie szczególne mistrzostwa, bo na co dzień gram tutaj w Polsce, w Kielcach - zaczął swoją wypowiedź na konferencji prasowej po zdobyciu złotego medalu mistrzostw Europy, Tobias Reichmann.

Skrzydłowy reprezentacji Niemiec i Vive Tauronu Kielce przed turniejem miał na swoim koncie zaledwie dwadzieścia osiem występów w kadrze, w których zdobył sześćdziesiąt dwie bramki. W trakcie EHF Euro 2016 dorzucił czterdzieści sześć, dzięki czemu znalazł się na drugim miejscu na liście najlepszych strzelców. Reichmann okazał się kluczową postacią swojej drużyny i udowodnił, że warto na niego stawiać. To, że będzie błyszczał na mistrzostwa wcale nie było takie pewne - gwiazdą reprezentacji na prawym skrzydle od lat jest bowiem Patrick Groetzki. Niemiec na trzy tygodnie przed startem imprezy złamał jednak kość strzałkową, a taka kontuzja wykluczała go z gry na prawie dwa miesiące.

Reichamann swoją szansę wykorzystał - w całym turnieju trafiał z blisko osiemdziesięcioprocentową skutecznością. To on wprowadził Niemców do meczu o złoto - w półfinale rzucił dziesięć bramek. Nie pomylił się ani razu.

O Kielcach mówiło się nie tylko z powodu Reichmanna. Nazwę stolicy województwa świętokrzyskiego w trakcie trwania mistrzostw Europy odmieniono chyba przez wszystkie przypadki. Aż czterech zawodników grających w zespole mistrza Polski znalazło się w drużynie gwiazd. Oprócz prawoskrzydłowego trafili do niej także Michał Jurecki, Manuel Strlek oraz Julen Aguinagalde. To ewenement. Vive Tauron znalazł się na trzecim miejscu wśród klubów grających w Lidze Mistrzów, które na turniej wysłały największą liczbę zawodników. Żółto-biało-niebieskich reprezentowało dziesięciu zawodników - pięciu Polaków, dwóch Chorwatów, po jednym Niemcu, Hiszpanie i Słoweńcu. Do Kielc przyjadą wszystkie kolory medali - złoto, srebro i dwa brązy. To już druga taka sytuacja - pierwsza miała miejsce na mistrzostwach Europy w Serbii, kiedy z medalami wrócili Duńczyk - Marcus Cleverly, Serb - Rastko Stojković, Chorwaci - Ivan Cupić, Manuel Strlek i Denis Buntić.

Zachwyt w trakcie imprezy budzili kieleccy fani, którzy od meczu z Francją prowadzili doping w Tauron Arenie. Czterdziestoosobowa grupa sprawiła, że piętnaście tysięcy fanów na trybunach ożyło. Spory udział miał w tym Paweł Papaj - dyrektor marketingu i spiker na meczach Vive Tauronu, który taką samą rolę pełnił w Krakowie podczas fazy głównej i finałowej.

Żaden mecz nie odbył się w stolicy województwa świętokrzyskiego, ale prezes Bertus Servaas może być dumny z klubu, jaki stworzył. Kielce kochają piłkę ręczną. A piłka ręczna kocha Kielce.

Zobacz wideo: Alert w Rio. Wojsko walczy z wirusem Zika
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×