Agnieszka Jochymek: Totalnie pogubiłyśmy się w obronie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mimo dobrej postawy Agnieszki Jochymek, Metraco Zagłębie Lubin przegrało w Gdańsku z AZS-em Łączpol AWFiS Gdańsk 30:31. - Totalnie pogubiłyśmy się w obronie po nieudanych akcjach i to zaważyło na wyniku - powiedziała skrzydłowa.

Metraco Zagłębie Lubin było faworytem meczu w Gdańsku, jednak ostatecznie ze zwycięstwa cieszył się AZS Łączpol AWFiS. - Długo wchodziłyśmy w ten mecz i początek miał wpływ na to, co działo się na końcu. Gdybyśmy od pierwszych minut grały po swojemu, wówczas to co się zdarzyło w ostatnich minutach meczu nie miałoby miejsca, a wynik byłby niezagrożony. Totalnie pogubiłyśmy się w obronie po nieudanych akcjach i to zaważyło na wyniku - powiedziała Agnieszka Jochymek.

W pierwszej połowie kilka ważnych piłek obroniła Dorota Dobrowolska, a w drugiej mocne wejście w mecz miała Monika Obrębalska. Gdańskie bramkarki mocno utrudniły grę lubiniankom. - Bramkarki nas niczym nie zaskoczyły, po prostu nasze rzuty były złe. Źle wykonywałyśmy wybory i od tego to wszystko się zaczęło - zauważyła Jochymek.

Największe problemy Metraco Zagłębie miało jednak z Karoliną Siódmiak. Nie często zdarza się, by jedna zawodniczka rzuciła 13 bramek. - To był jej bardzo dobry mecz. Chciałyśmy ją wyłączyć, ale nie dało się jej upilnować. Miała bardzo dobry dzień - oceniła skrzydłowa.

Sama Jochymek również była w dobrej formie rzutowej, szczególnie w pierwszej połowie. Gdy trafiała do bramki, wynik był jeszcze korzystny dla Metraco Zagłębia. - Gdańszczanki poprawiły obronę, która była bardziej skupiona na mnie. Po prostu byłam wyłączona. Dzięki temu pole do popisu miały inne zawodniczki i przez pewien moment wyglądało to bardzo dobrze. Rzucały Żana, Kaja, czy Asia. Później zaczął się problem ze skutecznością - żałowała szczypiornistka.

Dla lubinianek to już druga porażka w Trójmieście. Wcześniej przegrały z Vistalem w Gdyni. - To tylko i wyłącznie nasza wina. Ja tuż po meczu miałam takie myśli, że chciałabym się zrehabilitować już następnego dnia - przyznała Agnieszka Jochymek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)