Olimpia-Beskid przegoni w tabeli AZS Łączpol AWFiS? "Przed nami trudne mecze"

Trzynastej przegranej w sezonie 2015/2016 doznała Olimpia-Beskid Nowy Sącz. Tym razem drużyna nie sprostała liderowi tabeli - Pogoni Baltica. Góralki zamierzają jednak do końca powalczyć o play-off, bo matematyczne szanse jeszcze zachowały.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski
WP SportoweFakty

Olimpia-Beskid Nowy Sącz musiała uznać wyższość swoich rywalek, Pogoni Baltica Szczecin. - Wiadomo, że gospodarzom gra się lepiej, sprzyja im hala i żywiołowo dopingujący kibice. Było nam trudno, jednak chciałyśmy powalczyć - powiedziała po spotkaniu Aleksandra Stokłosa.

Jak przyznała, zespołowi brakowało argumentów.- Jesteśmy w trakcie maratonu meczowego. W sobotę grałyśmy w Gdyni. Miałyśmy jeden dzień na odpoczynek. Z Gdyni przyjechałyśmy do Szczecina. Na pewno walczyłyśmy, niestety, zabrakło nam argumentów - stwierdziła zawodniczka.

Olimpijkom było o tyle trudniej, że w tym sezonie dysponują bardzo krótką ławką rezerwowych. Tymczasem trener gospodyń skorzystał z każdej zawodniczki, która została wpisana do protokołu. Zmęczenie dało o sobie znać. - Faktycznie czuć zmęczenie. Ławkę mamy o wiele krótszą niż Pogoń. Cóż powiedzieć, może one faktycznie grały na świeżości. Miały większą ilość zmian. My musiałyśmy walczyć jedną siódemką - dodała.

Zapytana na koniec, czy jest szansa na przeskoczenie gdańszczanek i awans do play-off, odpowiedziała: - Przed nami naprawdę trudne mecze. Zagramy z mistrzem Polski, potem z Zagłębiem i Energą. Na własnym parkiecie jesteśmy bardzo mocne. Pokazałyśmy to chociażby w wygranym meczu z KPR-em Jelenią Górą.

- Na pewno będziemy walczyć. W środę czeka nas spotkanie z MKS-em Selgros Lublin. Fakt, że AZS Gdańsk jest blisko, ale jednak wciąż daleko. Patrzymy głównie na siebie. Chcemy zdobyć jak największą liczbę punktów - zakończyła Aleksandra Stokłosa.

Olimpia-Beskid zdoła przegonić w tabeli AZS Łączpol AWFiS?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×