Deja vu Tałanta Dujszebajewa w Lublinie

Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego Vive Tauronu i faworyt do objęcia posady szkoleniowca reprezentacji Polski, po dwóch latach powróci do lubelskiej hali Globus. Jego debiut w roli trenera Vive w lutym 2014 roku wypadł tutaj całkiem okazale.

Daniel Kordulski
Daniel Kordulski

W spotkaniu rozegranym 1 lutego 2014 roku ówczesne Vive Targi gładko ograły Azoty 37:27 w meczu PGNiG Superligi Mężczyzn. Debiut Tałanta Dujszebajewa wypadł więc całkiem okazale. Najlepszym snajperem jego drużyny był w tym meczu zdobywca sześciu bramek Thorir Olafsson. Po stronie Azotów najskuteczniejszy był Michał Szyba (także sześć trafień). Żadnego z nich nie zobaczymy w środowy wieczór w lubelskim Globusie.

Jeśli jesteśmy w temacie absencji, to obydwa zespoły wystąpią w tym spotkaniu osłabione brakiem kilku zawodników. W szeregach Azotów będą to kontuzjowani - Paweł Grzelak i Adam Skrabania. Z kolei trener Dujszebajew nie będzie mógł skorzystać z usług Grzegorza Tkaczyka i Mariusza Jurkiewicza. Niemal pewny jest za to występ w zespole Mistrza Polski świetnie znanego w Puławach kołowego Mateusza Kusa, który przed tym sezonem, po ośmiu latach występów w Azotach, przeniósł się do Kielc.

W ostatniej kolejce spotkań PGNiG Superligi puławskie Azoty pokonały 30:24 walczącą o udział w fazie play-off Pogoń Szczecin. W spotkaniu rozegranym w Grodzie Gryfa najskuteczniejszym podopiecznym trenera Ryszarda Skutnika był - zdobywca sześciu bramek - Michał Kubisztal.
Michał Kubisztal podczas pierwszego pojedynku Azotów z Vive Tauronem Michał Kubisztal podczas pierwszego pojedynku Azotów z Vive Tauronem
Ostatnim pojedynkiem kielczan był sobotni mecz Ligi Mistrzów z niemieckim Rhein-Neckar Löwen. Po emocjonującej końcówce spotkanie, rozegrane w kieleckiej Hali Legionów, zakończyło się zwycięstwem miejscowych 28:27.

Mecz Azotów z Vive będzie okazją do bezpośredniego pojedynku strzeleckiego
dwóch czołowych snajperów PGNiG Superligi, reprezentantów Polski, Przemysława Krajewskiego z Azotów i Karola Bieleckiego z Vive. Ten pierwszy w 19 ligowych spotkaniach rzucił 103 bramki (drugie miejsce w klasyfikacji strzelców), zaś Bielecki - w 18 meczach - zanotował 91 trafień (5. miejsce).

Smaczku rywalizacji dodaje też fakt, że w barwach obu drużyn będzie można zobaczyć kilkunastu uczestników zakończonych niemal przed miesiącem mistrzostw Europy rozgrywanych w Polsce. W tym czterech medalistów tej imprezy w brawach Vive Tauronu - Chorwatów Ivana Cupicia i Manuela Strleka, Hiszpana Julena Aguinagalde oraz Niemica Tobiasa Reichmanna - drugiego strzelca styczniowych ME.

Zobacz wideo: Ośmiu zamiast dwóch. Kto trenerem szczypiornistów? 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×