Adam Skrabania i Jakub Krupa nie zagrają w Azotach Puławy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adam Skrabania i Jakub Krupa od przyszłego sezonu nie będą już reprezentować braw Azotów Puławy. - Wspólnie z zawodnikami postanowiliśmy nie przedłużać kontraktów - poinformował Jerzy Witaszek, prezes KS-u Azoty.

31-letni Adam Skrabania jest wychowankiem ASPR-u Zawadzkie. W Azotach Puławy występuje od 2013 roku. Poprzednim klubem Skrabani była Siódemka Miedź Legnica, której barwy reprezentował przez pięć kolejnych sezonów, będąc czołowym strzelcem drużyny z miedziowego zagłębia.

Lewoskrzydłowy rodem z Tarnowskich Gór był w klubie z Puław zmennikiem rezprezentanta Polski - Przemysława Krajewskiego. Od jakiegoś czasu Skrabania nie pojawiał się jednak na ligowych parkietach z powodu kontuzji. Po raz ostatni wystąpił w grudniowym meczu Azotów z Zagłębiem Lubin, w którym zdobył dwie bramki.

Z kolei bramkarz Azotów - rówieśnik Skrabani - Jakub Krupa, pojawił się w drużynie brązowego medalisty MP przed bieżącymi rozgrywkami PGNiG Superligi. Poprzednim klubem czeskiego golkipera był Tatran Preszów. Krupa jest 34-krtonym reprezentantem swojego kraju.

Źródło artykułu:
Czy odejscie Adama Skrabani i Jakuba Krupy będzie dużym osłabieniem dla Azotów?
Tak
Nie
Trudno powiedzieć
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
Godfather_LPU
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pana R najprawdopodobniej dopadł kryzys wieku średniego lub jakaś pokręcona mania wielkości...własny sektor na meczu?!?!?..panie dyrektorze chyba trzeba by sie udać do jakiegoś specjalisty bo d Czytaj całość
avatar
LPUUU
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cyrku z kurnikiem ciąg dalaszy : Kilka dni temu na łamach Azoty TV, trener Azotów – Ryszard Skutnik – wspomniał o tym, że mecz jego drużyny z KPR-em Legionowo może być przeniesiony do Puław. – Czytaj całość
miki
9.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe kto przejdzie za Krupę, bo za Skrabanie zastępstwo jest znane od dawna. Szkoda, że Krupa chyba nie dostawał wielu szans, bo w Tatranie był bezapelacyjnie pierwszym bramkarzem.