Adam Wiśniewski: Moim marzeniem jest załapanie się do czternastki, która pojedzie do Rio

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po tym jak reprezentacja Polski wywalczyła sobie awans na igrzyska olimpijskie, Adam Wiśniewski przyznał, że nie czuje się jeszcze olimpijczykiem. - Najpierw muszę się załapać do kadry na igrzyska - powiedział zawodnik Orlenu Wisły Płock.

Podczas zwycięskiego meczu z Chile, reprezentanci Polski mieli powody do radości. - Oczywiście bardzo się cieszę ze zwycięstwa. Jest awans i teraz pozostaje nam tylko zdrowia i dobrej formy. Moim marzeniem jest załapanie się do czternastki, która pojedzie do Rio - powiedział Adam Wiśniewski.

Reprezentacja Polski miała trochę problemów z rywalami. - Byli oni słabsi fizycznie od nas i trochę niżsi. Grali wysoką obroną przeciwko nam. Wieszali się na naszych rękach, skakali po nogach, czy próbowali się odpychać, co powinno być karane wykluczeniami, czy nawet czerwonymi kartkami - zauważył skrzydłowy.

W niedzielę Biało-Czerwoni zagrają z Tunezją. - To dla nas mecz o pierwsze miejsce. I my i oni mamy awans. Spotkają się dwie ekipy, które zagrają na luzie. Dla mnie awans Tunezji jest niespodzianką, bo myślałem że to Macedonia wejdzie z drugiego miejsca. Mam nadzieję, że wygramy - ocenił szanse zawodnik Orlenu Wisły Płock.

Polscy kibice marzą o medalach reprezentacji na igrzyskach olimpijskich. - Zobaczymy jak będzie. Ja jednak najpierw muszę się załapać do kadry na igrzyska. Jest wielu zawodników, którzy mogą tam pojechać. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży - zakończył.

Zobacz wideo: Dujszebajew: musimy budować charakter zwycięzców!

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: