Vive - Wisła. Artur Siódmiak: Płocczanie mogą wygrać pojedynczy mecz, ale mistrzem będzie Vive Tauron

W sobotę w Kielcach rozpocznie się rywalizacja w finale PGNiG Superligi. Artur Siódmiak nie ma wątpliwości, że faworytem zmagań jest Vive Tauron. Uważa on jednak, że Orlen Wisła ma szansę wygrać pojedyncze spotkanie.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Zespół, który w ciągu ostatnich czterech lat za każdym razem zdobywał mistrzostwo Polski przystąpi prawdopodobnie osłabiony do meczów finałowych. - Urazy mają Bielecki i Buntić. Na pewno spotkają się dwie drużyny o wysokim poziomie. Kielczanie znów awansowali do Final Four Ligi Mistrzów. Kadrowo są mocniejsi, ale nie należy zapominać, że Orlen Wisła Płock ostatnio wygrała z Vive Tauronem - powiedział Artur Siódmiak.

- Płocczanie mentalnie wyglądają bardzo dobrze. Nieźle radzili sobie w Lidze Mistrzów i zdobyli dużo doświadczenia. Oczywiście faworytami ciąż są kielczanie, ale pojedynczy mecz Orlen Wisła może rozstrzygnąć na swoją korzyść. Nie przewiduję jednak, że drużyna z Płocka wygra trzy spotkania i zdobędzie mistrzostwo Polski. To mało realne. Dużo będzie zależało od ustawienia taktycznego i dyspozycji dnia. W najbliższy weekend to gospodarze powinni rozstrzygnąć oba spotkania na swoją korzyść - dodał wielokrotny reprezentant Polski.

Czy fakt, że mistrzostwo Polski jest dla Orlen Wisły Płock najważniejszym celem w sezonie, a Vive Tauronowi pozostaje jeszcze walka w Final Four Ligi Mistrzów nie może sprawić, że kielczanie będą mniej zmotywowani? - Tałant Dujszebajew wyraźnie powiedział, że na razie jego zespół skupia się na mistrzostwie, a następnie na Pucharze Polski. Nie mam wątpliwości, Vive Tauron będzie zmotywowany i nie będzie miała miejsce gradacja celów. Ten zespół chce wygrać wszystko w Polsce i powalczyć o najwyższe cele w Europie. Znam doskonale podejście Tałanta. To perfekcjonista i nie pozwoli odpuścić w żadnym momencie - zauważył Siódmiak.

Czy dystans między zespołami z Kielc i z Płocka jest obecnie większy, niż przed rokiem? - Jest on podobny. Przy bardzo dobrej dyspozycji dnia, gdy każdy płocczanin zagra na sto procent, pojedyncza wygrana Orlenu Wisły wciąż jest możliwa i co jakiś czas zespół ten to pokazuje. Kielczanie mają jednak znakomity skład, który nawet gdy wypadną podstawowi zawodnicy nie traci na jakości. Pamiętajmy też, że w drużynie z Płocka nie ma Konitza i Oneto, nie wiadomo co z Racoteą. W rywalizacji do trzech zwycięstw kielczanie byli i są faworytami - zakończył Artur Siódmiak.

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×