Monika Głowińska: Liczę na piąty mecz we własnej hali
Pogoń Baltica Szczecin przegrała z MKS-em Selgros mecz numer trzy o triumf w rozgrywkach PGNiG Superligi. Zeszłoroczne brązowe medalistki potrzebują zwycięstwa w niedzielę, by pozostać w grze. Będziemy walczyć do końca - deklaruje Monika Głowińska.
Rozgrywająca Pogoni Baltica zdradziła jak jej drużyna spędzi godziny pozostałe do niedzielnego meczu, który rozpocznie się o godzinie 15-tej. - Za chwilę będziemy miały trochę wolnego czasu dla siebie, później trener przekaże nam szczegółowe wskazówki odnośnie sobotniego meczu. W niedzielę analiza zapisu wideo, a nam pozostanie poprawić błędy i z wiarą w zwycięstwo przyjechać do hali na mecz.
- Jutro jest nowy dzień i kolejna szansa, żeby zwyciężyć, zresztą w Szczecinie było podobnie, pierwszy mecz wygrały lublinianki, a drugi mój zespół. Ze swej strony chcę powiedzieć, że moim pragnieniem jest zagrać piąty mecz we własnej hali. Obiecuję naszym kibicom, że będziemy walczyć do końca - zadeklarowała na koniec Głowińska.
ZOBACZ WIDEO Rio 2016: organizatorzy liczą na krocie ze sprzedaży pamiątek (Źródło: TVP)