Joanna Drabik: Kibice byli dziś naszym ósmym zawodnikiem na parkiecie
MKS Selgros Lublin obronił tytuł mistrza Polski, pokonując w czwartym spotkaniu Pogoń Baltica Szczecin. - Przesądziło nasze większe doświadczenie w grze o medale - mówi "złota" Joanna Drabik.
W trudnych momentach meczu po raz kolejny na wysokości zadania stanęła lubelska publiczność, na czele z Klubem Kibica. Fani MKS-u Selgros ani na moment nie przestawali wspierać dopingiem swoich ulubienic. - Hala Globus przez 60 minut pękała dziś w szwach i to wsparcie z trybun odczuwałyśmy na boisku. Można by rzec, że to był nasz dodatkowy zawodnik, który dodawał wiatru w żagle i otuchy, gdy sytuacja była nieciekawa - stwierdziła Drabik.
Przed reprezentacyjną kołową i jej kilkoma koleżankami ze "złotej" drużyny ostatnie mecze eliminacji mistrzostw Europy. Jednocześnie będą to pożegnalne spotkania selekcjonera polskiej kadry Kima Rasmussena. - To przykre, że trener odchodzi, bo przez te kilka lat podniósł naszą reprezentację z dna na wyżyny. Gramy w najważniejszych imprezach, co wcześniej było tylko marzeniem. To na pewno musi cieszyć, myślę jednak, że takie zmiany są nieuniknione, z resztą tak jest niemal w każdej drużynie - stwierdziła Drabik.
ZOBACZ WIDEO Ani słowa o sporcie: Marek Cieślak (część 1.) (Źródło: TVP)