Mariusz Jurkiewicz: Jestem uziemiony, ale chcę zabrać puchar do Kielc

Vive Tauron Kielce w weekend zagra o siódmy z rzędu Puchar Polski. - Chcemy pokazać na parkiecie, że to trofeum nam się należy - deklaruje rozgrywający kielczan Mariusz Jurkiewicz.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara

Mistrzowie Polski w półfinale PP zmierzą się ze Stalą Mielec (godz. 15:00). Jeśli wygrają, dzień później czeka ich walka ze zwycięzcą meczu Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze. Wszystkie spotkania odbędą się w hali warszawskiego Torwaru.

- Mam nadzieję, że po tym weekendzie półka z trofeami naszego klubu wzbogaci się o kolejny Puchar Polski - mówi Jurkiewicz. Doświadczony zawodnik w najbliższy weekend na parkiecie się nie pojawi, bo wciąż leczy kontuzję kolana. - Będę uziemiony za ławką rezerwowych. Pomogę jednak kolegom w jak najlepszym przygotowaniu się do tego meczu - deklaruje.

Doświadczony zawodnik przyznaje, że sam jeszcze nie wie, kiedy znów pojawi się na parkiecie. - W tym sezonie klubowym na pewno nie zagram. Co do kadry, na pewno istnieje taka możliwość. Wszystko będzie jednak zależało od mojego zdrowia - mówi.

Jurkiewicz Pucharu Polski jeszcze w karierze nie zdobył. Kiedy grał w Superlidze, trofeum nie zdołało sięgnąć ani Zagłębie Lubin, ani Orlen Wisła. - Teraz nie chcę typować i procentowo oceniać naszych szans - zaznacza. - Mamy do zdobycia kolejny tytuł. Nie jest istotne, z kim zagramy w finale. Chcemy zabrać puchar do Kielc.

ZOBACZ WIDEO Selgros mistrzem."Sezon pełen nerwów" (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×