Liga Mistrzów ponownie w Płocku? Orlen Wisła stara się o "dziką kartę"

na komentarze typu: to dzięki Vive. A więc z góry dziękuję - dzięki Vive

mogących wystąpić w danych rozgrywkach. Zatem Wiśle Płock miejsce w LM powinno się należeć jak psu zupa.

wysoki, aby bezwzględnie Wiśle przyznać miejsce w CL. Jeśli już jednak Wisła miałaby dostać dziką kartę, to chyba łatwiej byłoby jej rywalizować w grupach C i D - patrząc na ten sezon grupy te wygrały Mieszkow, La Rioja, Zaporoże i Skjern - czyli te najmocniejsze ekipy byłyby jak najbardziej w zasięgu Wisły. W grupie A i B nawet przy super formie i jakimś niesamowitym szczęściu Wisła miała małe szanse ugrać więcej, niż 5-6 miejsce. Inna sprawa to mityczna płocka wartość marketingowa - tutaj faktycznie lepiej grać przeciwko PSG, Barcelonie, Veszprem czy Vardarowi niż przeciwko Elverum i Vojvodinie. Mimo wszystko uważam, że nie stanie się żadna tragedia, jeśli Wisła dzikiej karty nie dostanie. Puchar EHF to też są bardzo mocne rozgrywki, czołowe ekipy mijającego sezonu prezentują poziom na pewno nie niższy, niż połowa ekip ligi mistrzów. Nie wiem czy Wisła miałaby szanse na wygranie takiego pucharu, ale w final 4 powinna celować. A przecież takie ekipy jak Nantes, Chambery, Saint-Raphael, Granollers, Frisch auf! Goppingen, Magdeburg, Silkeborg, Aalborg to też są atrakcyjni rywale. W tym sezonie w EHF Cup zagra prawdopodobnie wiele świetnych ekip - m.in. Nantes, Montpellier, Fuchse, Frisch auf Goppingen, Melsungen, Kolding, Benfica, F.C. Porto, Granollers, Ademar Leon, Tatabanya czy Gorenje Velenje. Jest się z kim bić i fanie byłoby, żeby Wisła nie tylko pięknie nawiązywała od czasu do czasu walkę z potentatami, ale regularnie w Europie wygrywała i walczyła o jakieś trofeum.