MKS Selgros Lublin rozpoczął treningi z piłkami. "Sporo czasu musimy poświęcić na taktykę"

Po powrocie z dziesięciodniowego zgrupowania w Białej Podlaskiej, mistrzynie Polski z MKS-u Selgros Lublin rozpoczęły zajęcia taktyczne w hali. - Jestem zadowolona z efektów dotychczasowej pracy zespołu - deklaruje trenerka, Sabina Włodek.

Daniel Kordulski
Daniel Kordulski
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

Na czwartkowym treningu w lubelskiej hali MOSiR zabrakło jedynie Kamili Skrzyniarz i Iwony Niedźwiedź. - Kamilę zatrzymały w Kielcach sprawy osobiste. Jeśli chodzi o Iwonę, to czekamy na "zielone światło" od lekarzy, na pewno jej absencja jeszcze trochę potrwa. Na chwilę obecną ciężko dokładnie określić kiedy wróci do normalnego treningu - wyjaśniła Sabina Włodek.

Od połowy lipca MKS Selgros Lublin przebywał na pierwszym przedsezonowym obozie w Białej Podlaskiej. Zajęcia jakie zaaplikował swoim podopiecznym sztab szkoleniowy, na czele z trenerem przygotowania fizycznego Dariuszem Szymczukiem, miały typowo atletyczny charakter. Duże obciążania treningowe nie zaszkodziły jednak zdrowiu żadnej z zawodniczek. - Wróciłyśmy ze zgrupowania bez kontuzji, czy większych urazów i w czwartek rano dziewczyny miały pierwszy trening rzutowy - powiedziała Włodek.

- Nadal będziemy skupiać się głównie nad doskonaleniem siły i wytrzymałości, ale coraz więcej zajęć będzie odbywać się w hali. Pracujemy już nad rzutami, szybką kontrą, grą jeden na jeden, czy choćby poruszaniem się po boisku. Z dnia na dzień będziemy co raz mocniej w ten trening wchodzić. Mamy do wprowadzenia cztery nowe zawodniczki, nie licząc bramkarki Oli Januchty, więc na trening taktyczny też będziemy musieli poświęcić sporo czasu.

Po odejściu przed sezonem dwóch prawoskrzydłowych, Jessiki Quintino i Karoliny Bijan, można było mieć obawy o obsadę tej pozycji. Tuż przed startem okresu przygotowawczego do zespołu mistrzyń Polski dołączyła jednak Aleksandra Uzar z KPR-u Jelenia Góra. Z lewej flanki na przeciwną stronę boiska przesunięta zostanie też doświadczona Małgorzata Rola. Atutem tej drugiej jest niewątpliwie charakterystyczne odchylenie przy rzucie, co u praworęcznego zawodnika, grającego na tej pozycji, znacznie zwiększa szansę na skuteczne zakończenie akcji. - Gośka Rola grywała już często na prawym skrzydle, kiedyś nawet przez cały sezon i radziła sobie całkiem dobrze. Z trzech lewoskrzydłowych które mam do dyspozycji własnie ona na prawej stronie czuje się najpewniej i będzie rywalizowała z Olą Uzar o miejsce w pierwszej siódemce. Sytuacja zmieni się w styczniu, po przyjściu na tę pozycję Brazylijki, z którą podpisaliśmy już kontrakt (Ana Luiza Borba - przyp. red.).
Aleksandra Uzar (z piłką) będzie rywalizować w Małgorzatą Rolą o miejsce w wyjściowej siódemce lubelskiej ekipy Aleksandra Uzar (z piłką) będzie rywalizować w Małgorzatą Rolą o miejsce w wyjściowej siódemce lubelskiej ekipy
Jak to zwykle bywa przy okazji zmiany zasad w rozgrywkach, sporo dyskusji wzbudziła rezygnacja z fazy play-off, od najbliższego sezonu. Sabina Włodek zachowuje jednak i w tym temacie charakterystyczny dla siebie spokój. - Ten system wymaga od nas trochę innego przygotowania do sezonu. Wcześniej można było mieć chwile słabości w przeciągu kilku miesięcy trwania rozgrywek, a zwyżka formy musiała przyjść na fazę play-off. Teraz każda strata punktów może drogo kosztować. ZOBACZ WIDEO Piotr Chrapkowski: na tym etapie nie myśli się o zwycięstwach (źródło TVP)


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×