Tomasz Rosiński we wrześniu 2015 roku doznał kontuzji kolana. W czasie inauguracyjnego spotkania PGNiG Superligi zawodnik Chrobrego Głogów zerwał więzadła krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę przyśrodkową.
Wydawało się, że po długiej rehabilitacji były reprezentant Polski wróci na parkiet. Przewidywano nawet, że środkowy rozgrywający w lipcu rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. Kolano nie dawało jednak za wygraną i Rosiński nie był w stanie podjąć treningów na maksymalnych obrotach.
- Rehabilitacja została zakończona. Przeszedłem wszystkie testy, mięśnie są odbudowane. Kiedy dochodziła do tego dynamika podczas spotkań piłki ręcznej, to kolano nie wytrzymywało obciążeń. Po trzech dniach zaczynało puchnąć, tworzyła się torbiel Bakera. Staraliśmy się wielokrotnie ściągać płyn z kolana, ale ta dolegliwość za każdym razem wracała - tłumaczy wielokrotny reprezentant Polski.
- Największy problem to jednak chrząstka stawowa, która właściwie jest wytarta. Lekarz zaproponował mi kolejną operację, ale to znowu mniej więcej rok przerwy. Nie chciałbym po raz kolejny iść pod nóż. Zresztą zabieg może się udać albo przynieść odwrotny skutek. Z moim kolanem byłoby wówczas jeszcze gorzej - dodaje Rosiński.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni olimpijska z Rio: To była miłość od pierwszego wejrzenia
Niedawno Chrobry Głogów za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt ze szczypiornistą. Nieoficjalnie mówiło się, że 32-letni rozgrywający zawiesi buty na kołku.
Zawodnik potwierdził te doniesienia. - Zakończyłem karierę, ponieważ obecnie nie jestem w stanie dalej grać w piłkę ręczną. Wydaje mi się, że w przyszłości bez ingerencji w kolano by się nie obyło. Starałem się ze wszystkich sił, próbowałem różnych sposobów, by wrócić do sportu, ale niestety nie udało się - wyjaśnia.
Tomasz Rosiński rozegrał w drużynie narodowej 45 spotkań. Debiutował w kadrze w 2005 roku. Z reprezentacją zajął m.in. czwarte miejsce na mistrzostwach Europy w 2010 roku. Przez 10 lat był jednym z filarów Vive Tauronu Kielce, z którym zdobył sześć złotych medali mistrzostw Polski oraz dwa brązowe krążki Ligi Mistrzów.
2016 FORMULA 1 BELGIAN GRAND PRIX tylko w Eleven Sports! Treningi, kwalifikacje i wyścig możesz obejrzeć w ten weekend online na elevensports.pl. Eleven Sports znajdziesz również w ofertach największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.
Tak już jest, że trzeba kiedyś coś skończyć. Szkoda tylko, że to nie decyzja a kontuzja rozstrzygnęła.
Mnie na zawsze pozostanie w pamięci, jak na ME, za ławką na żywca lekarz zs Czytaj całość