Vive Tauron - Zagłębie. Walka z osłabieniami
W rozegranym awansem meczu 7. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn dojdzie do starcia lidera grupy granatowej - Vive Tauronu Kielce z przedostatnim zespołem grupy pomarańczowej - Zagłębiem Lubin.
Chociaż oba zespoły zmagają się ze sporymi ubytkami kadrowymi, a od początku sezonu szczypiorniści muszą radzić sobie z plagą kontuzji, to starcie mistrzów Polski z Zagłębiem będzie jak walka Dawida z Goliatem. Gospodarze są niekwestionowanymi faworytami i nawet kłopoty zdrowotne i zmęczenie spowodowane częstymi wyjazdami i rozgrywkami Ligi Mistrzów, nie powinny im przeszkodzić w zwycięstwie.
W szeregach kielczan zabraknie trzech defensorów - Michała Jureckiego, Piotra Chrapkowskiego i Patryka Walczaka. Możliwe, że przed meczem z Celje Pivovarna Lasko trener Dujszebajew będzie chciał wypróbować także schematy obronne bez Mateusza Kusa, który w starciu ze Słoweńcami będzie musiał pauzować z powodu niebieskiej kartki.
- Początek sezonu nie należy do udanych dla Zagłębia, ale w zespole jest dużo kontuzji. Żadnego rywala nie możemy lekceważyć. W naszym zespole też jest sporo urazów, więc na środowe spotkanie musimy wyjść maksymalnie skoncentrowani - stwierdził Mateusz Kus.
Kielczanie z kompletem punktów zajmują pierwsze miejsce w grupie granatowej. Lubinianie zdołali dotychczas zgromadzić tylko dwa punkty i plasują się na przedostatnim miejscu w pomarańczowym zestawieniu.
Vive Tauron Kielce - Zagłębie Lubin 12.10.2016, godz. 18:30.