Turniej w Eldzie: zabrakło naprawdę niewiele. Reprezentacja Polski bliska pokonania Hiszpanek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / ZWIĄZEK PIŁKI RĘCZNEJ W POLSCE /
Materiały prasowe / ZWIĄZEK PIŁKI RĘCZNEJ W POLSCE /
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim dniu turnieju w Eldzie reprezentacja Polski skonfrontowała swoje siły z Hiszpanią. Spotkanie zakończyło się nieznaczną wygraną gospodyń, które w końcówce przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę i pokonały Biało-Czerwone 22:18.

Nie mecz z Japonią, nie spotkanie z Argentyną, a starcie z Hiszpanią miało dać odpowiedź na pytanie w jakim miejscu znajduje się reprezentacja Polski. To zespół wymagający, który od lat liczy się w walce o cenne trofea. Aktualny wicemistrz Europy ma w składzie wiele doskonałych zawodniczek. Carmen Martin, Alexandrina Cabral Barbosa czy doświadczona bramkarka Silvia Navarro to klasa sama w sobie.

Gospodynie spotkania podeszły do spotkania z etykietką niekwestionowanych faworytek. To jednak reprezentacja Polski rozpoczęła lepiej niedzielną rywalizację. Po trafieniach aktywnej w ataku Kingi Achruk zespół Leszka Krowickiego prowadził w 9. minucie różnicą trzech bramek.

Gdy na ławkę kar usiadła Marta Gęga, Hiszpanki wykorzystały przestrzeń na boisku i złapały kontakt. W pełnym składzie gra Biało-Czerwonych wróciła już do normy. Po kwadransie zawodów i efektownym rzucie z koła Joanny Drabik nasze zawodniczki odbudowały komfortową zaliczkę.

To był najlepszy występ Polek w Eldzie. Szczypiornistki bardzo dobrze spisywały się w obronie i wymuszały na rywalkach błędy. W dodatku drużynę należycie wsparła w bramce Weronika Gawlik. Kinga Achruk i spółka mogły co prawda żałować kilku niewykorzystanych sytuacji w ofensywie, ale nikt nie jest nieomylny. Wynosząca trzy bramki zaliczka polskiej drużyny i tak mogła napawać optymizmem.

Po zmianie stron ekipa Biało-Czerwonych podwyższyła prowadzenie do czterech trafień. To jednak miłe złego początki, ponieważ w 37. minucie starcia Hiszpania doprowadziła do wyrównania i mecz rozpoczął się "od nowa". W ostatnim kwadransie zawodów szala zwycięstwa nieznacznie przechyliła się na stronę miejscowych. Podopieczne Leszka Krowickiego nie dawały za wygraną i nie traciły wiary w końcowy triumf.

W ostatnich minutach Polkom brakowało jednak skuteczności i pomysłu na pokonanie niezwykle czujnej Navarro. Wynik meczu ustaliły trzy rzuty Egozkue. Biało-Czerwonym zwycięstwo przeszło koło nosa.

Hiszpania - Polska 22:18 (8:11)

Hiszpania: Zoqbi, Navarro - López 2, Martín 2, Carla 5, Mangué 4, Aguilar 1, Chávez 1, A. González 2, Pena, L. González, M. González 1, Egozkue 4, Rodríguez, Hernández 1, Sans, Temprano, Barbosa 1. Polska:

Płaczek, Kordowiecka, Gawlik - Drabik 2, Kowalska 1, Kobylińska 2, Janiszewska, Kozłowska 1, Szczecina, Królikowska 3, Grzyb 1, Andrzejewska, Nosek, Gęga 5, Galińska, Achruk 2, Wojtas 1, Rosiak.

Klasyfikacja końcowa turnieju w Eldzie

M Drużyna Punkty
1Hiszpania6
2Polska4
3Japonia2
4Argentyna0

ZOBACZ WIDEO AC Milan nie spuszcza z tonu. Łukasz Skorupski puścił cztery gole - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Uważasz, że reprezentacja wyjdzie z grupy na mistrzostwach Europy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
jtd
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chyba najlepszy mecz Gęsi od dwóch lat tj. od meczu z Metz (na 7 kolejnych bramek 6 było Marty); za pierwsze dwa mecze na pewno na plus Szczecina; jeżeli zagramy w obronie tak jak w pierwszej p Czytaj całość
zrenczny
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo dobry występ Gawlik i Gęgi. Występem na tym turnieju Gęga zapewniła sobie wyjazd na Mistrzostwa. Bardzo dobra pierwsza połowa w wykonaniu Polek (skazanych na pożarcie) daje nadzieję na Czytaj całość
avatar
Grieg
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziś zakończyły się turnieje preeliminacyjne MŚ 2017 w grupach 1 i 4, więc poznaliśmy pierwsze nasze potencjalne przeciwniczki w czerwcowych play-off (o ile zajmiemy miejsce w przedziale 4-14). Czytaj całość
avatar
Observator
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zostawmy przeszłość - tak naprawdę to tylko Monika Kobylińska bez bólu weszła do ekstraklasy i do Kadry ( w Klubie jest Ola Z. ! ) - Kasia K. - też talent ale nie przebiła się ( jak Alesia jes Czytaj całość
avatar
Grieg
27.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Co do powrotu Kudi, boję się tylko, czy zdrowie Jej pozwoli wrócić, bo ambicja i umiejętności ma takie, że nawet na jednej nodze ale jest nam potrzebna." Czytaj całość