Liga Mistrzów: wielki powrót Kristianstad, Mieszkow zgubił punkt w Szwecji

Mistrzowie Białorusi byli faworytami środowego meczu, ale na własnej skórze przekonali się jak trudno jest zdobyć boisko w Kristianstad. W poprzednim sezonie w Szwecji poległy KIF Kolding i Rhein-Neckar Loewen, a punkt stracił Vive Tauron Kielce. W obecnych rozgrywkach IFK pokonało u siebie RK Prvo plinarsko drustvo Zagrzeb i zremisowało Celje Pivovarna Lasko. Teraz na tę listę trafił Mieszkow.

Zespół Siergieja Bebeszki powinien jednak wyjechać ze Szwecji z kompletem punktów. W 7. minucie goście wyszli na prowadzenie 4:2 i tak naprawdę aż do 51. minuty utrzymywali kilka trafień przewagi. Kristianstad dwukrotnie doprowadziło w tym czasie do remisu, ale to rywale byli stroną dominującą.

Dziewięć minut przed końcem spotkania Ljubo Vukić wysunął Mieszkowa na prowadzenie 26:23. Wtedy jednak w białoruskiej maszynie coś się zacięło, a gospodarze przejęli inicjatywę. Trzy minuty później wygrywali już 27:26.

Nieznaczne przewagi IFK nie dowiozło do końcowego gwizdka. 78 sekund przed ostatnią syreną do remisu 29:29 doprowadził Kristopans. Później obie drużyny miały jeszcze szanse na zadanie decydującego ciosu, ale z ich akcji nic nie wynikło.

ZOBACZ WIDEO Człowiek instytucja. Jubileusz Janusza Czerwińskiego (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Co ten wynik oznacza dla Vive? Niewiele. Mieszkow po środowym remisie zmniejszył dystans do mistrzów Polski do trzech punktów, ale w żaden sposób nie jest w stanie zagrozić kieleckiemu zespołowi. Punkt bardziej cieszy Kristianstad, które do szóstego Celje ma teraz "oczko" straty.

Liga Mistrzów, grupa B (9. kolejka): IFK Kristianstad - Mieszkow Brześć 29:29 (15:17)

Najwięcej bramek: dla Kristianstad - Jerry Tollbring 6, Tim Soerensen 5, Albin Lagergren, Olafur Anders Gudmundsson - po 4; dla Mieszkowa - Dainis Kristopans 7, Rastko Stojković 6