MŚ 2017: pojedynek bramkarzy i kolejna niespodzianka. Katarczycy pokonali Niemców i zagrają w ćwierćfinale!
W starciu 1/8 finału mistrzostw świata szczypiornistów, reprezentacja Kataru dość niespodziewanie uporała się z kadrą Niemiec, wygrywając 21:20.
Materiały prasowe
/ flickr.com / francehandball2017.com / J. CROSNIER
/ Danijel Sarić (bramkarz reprezentacji Kataru)
Mistrzowie Europy od pierwszego gwizdka sędziowskiego duetu z Litwy rzucili się do frontalnych ataków, a niesamowicie na kole walczył Patrick Wiencek i po dziesięciu minutach prowadzili oni 6:2.
Wobec takiego obrotu spraw, katarska ekipa zdecydowała się zmienić taktykę gry w obronie i odcięła od podań Wiencka. Ponadto przebudził się rozgrywający Rafael Capote, dzięki któremu Azjaci tuż po upływie pierwszego kwadransa konfrontacji odrobili większość strat (6:5).
Od tego momentu gra się bardzo wyrównała i trwała wymiana ciosów - bramka za bramkę. Na dobre zagrania podopiecznych Dagura Sigurdssona skutecznie odpowiadał Bertrand Roine i I połowa zakończyła się minimalnym zwycięstwem Niemiec 10:9.
ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego treneraNa drugą połowę Europejczycy wyszli bardzo skoncentrowani, zaś umiejętnie ich poczynaniami kierował Steffen Faeth. W niemieckiej bramce szalał Andreas Wolff, który odbijał rzuty rywali z ponad 50-procentową skutecznością (15:12 w 43. minucie meczu).
Kiedy w 56. minucie po trafieniu Holgera Glandorfa Niemcy wygrywali 20:18 wydawało się, że już raczej nic złego im się nie stanie. W międzyczasie sędziowie odgwizdali faul w ataku Paula Druxa zamiast rzutu karnego dla Niemiec, co należy uznać za dość kontrowersyjną decyzję.
Mimo niekorzystnego rezultatu, ambitni zawodnicy z Kataru nie zwiesili głów. W samej końcówce mistrzowie Azji znakomicie zagrali w obronie i najpierw wyrównali (20:20), by po świetnym zagraniu Rafaela Capote niespodziewanie zwyciężyć 21:20!
W 1/4 finału mundialu szczypiorniści prowadzeni przez trenera Valero Riverę zmierzą się we wtorek ze Słowenią.
MŚ 2017, 1/8 finału:
Niemcy: Wolff (19/39 - 49 proc.) - Gensheimer, Lemke, Wiencek 2, Reichmann, Glandorf 4, Pekeler, Faeth 3, Groetzki 4, Haefner 3, Kuehn 1, Ernst, Pieczkowski, Kohlbacher 1, Drux 2
Karne: 0/0
Kary: 10 min. (Wiencek - 6 min., Gensheimer i Drux - po 2 min.)
Katar: Sarić (15/35 - 43 proc.) - Ali 2, Capote 9, Madadi 1, Al-Karbi, Mabrouk, Alrayes 1, Murad, Roine 4/2, Mallash 2, Sinen, Hassaballa 1, Abdelhak, Alsafadi, Alsaltialkrad
Karne: 2/5
Kary: 8 min. (Mabrouk - 4 min., Rivera i Ali - po 2 min.)
Czerwona kartka: Patrick Wiencek (Niemcy) w 50 min. (gradacja kar)
Sędziowali: Vaidas Mazeika i Mindaugas Gatelis z Litwy
-
![]()
Czarcik
Zgłoś komentarz
Niemcy frajersko przegrali ten mecz - przy stanie +4 w drugiej połowie pewnie myśleli, że już wygrali - inaczej tego stracenia koncentracji nie da się wytłumaczyć. Brak skuteczności Czytaj całość
potem, głupie straty rodem wzięte od nas. Fakt ten błąd sędziów w końcówce trochę pomógł Katarowi, ale prowadzić praktycznie 3/4 spotkania, wręcz mieć je pod kontrolą, a potem przegrać kocówkę - ktoś napisał frajerzy roku i miał rację.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jerseyus
Zgłoś komentarz
Niemcy dwa razy podczas tego meczu nabierali przekonania, że są już w ćwierćfinale i dwa razy się mylili. Jak ktoś się uprze to zawsze znajdzie jakieś błędy sędziowskie, ale tym Czytaj całość
razem zadecydowała zwyczajna nieudolność drużyny. Mieć bramkarza, który broni na 60% i nie zrobić solidnej przewagi to handballowy kryminał. Niniejszym uroczyście ogłaszam niemiecką drużynę Frajerem Roku. Wiem, że jest dopiero styczeń, ale zaryzykuję :)) (Veszprem chyba nie zrobi powtórki z rozrywki :))
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
z Tumskiego Wzgórza
Zgłoś komentarz
Nie po raz pierwszy w sporcie im drużyna łatwiej przebrnie przez grupę, tym większa szansa że szybko odpadnie w fazie pucharowej. Gospodarzom i Hiszpanom się jeszcze upiekło, za to Duny i Czytaj całość
Szwaby tyle szczęścia nie mieli. Może jakiś sensacyjny finał? Zawsze to jakieś urozmaicenie by było.
4
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
von mahlberg
Zgłoś komentarz
nie bede płakać po niemcach
5
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
handball_fanatic
Zgłoś komentarz
Dlaczego jak wygrywa Katar to wszyscy tylko przypisują zasługi sędziom? MŚ w Katarze to już historia. Dzisiaj Niemcy byli cieniami samych siebie i grali fatalnie, a Katar tylko pokazał, Czytaj całość
że sport jest nieprzewidywalny. Uważam, że sędziowie byli przyzwoici i na pewno nie sędziowali "dla Kataru", było kilka nieodgwizdanych ataków na okolice głowy i szyi w wykonaniu Niemców, które kwalifikowały się na wykluczenie, a teraz nagle wszyscy wypominają tę jedną sytuację z wychodzącym z pola obrońcą katarskim na końcu, gdzie odgwizdano błąd ataku Niemców. To był błąd fakt, ale Niemcy nie mają prawa zrzucać winy na sędziów.
Brawo dla Sigurdssona, który przyjął porażkę godnie, a nie jak Talant Dujszebajew, który przy większości porażek wydziera się na sędziów i zrzuca na nich winę.
3
8
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
maciek456
Zgłoś komentarz
Niemcy zagrali dramatycznie słabo w ataku, 17 strat to jak na maszynę Sigurdssona to dużo, przy tak grającym bramkarzu 50% żaden zespół nie powinien przegrywać, z drugiej strony Sarić Czytaj całość
bronił dobrze, ale i tak uważam że Niemcy przegrali ten mecz swoimi błędami w ataku, no cóż te mistrzostwa są takie, że kilka niespodzianek. Zobaczymy co będzie dalej.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
pabeer
Zgłoś komentarz
Ale numer ,juz 2 w dniu dzisiejszym ,a wydawalo mi sie ze niemcy i duny to pewniaki.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kristobal
Zgłoś komentarz
2 lata temu Niemcy też odpadli w 1/8 finału z Katarem, chociaż Katar wtedy grał u siebie, był mocniejszy kadrowo i sędziowie bardziej im sprzyjali,
Jak widać Katarczycy mają większą Czytaj całość
siłę przebicia dzięki $
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
petertk
Zgłoś komentarz
to co niemiaszki grały to jakaś tragedia!
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Grzymisław
Zgłoś komentarz
Paranoja i tragedia. Dla dyscypliny. Niech jeszcze Chorwaci odpadną z Egiptem, to już będzie jak śmierć europejskiego handballu.
Oczywiście, tak jak napisał Miki, skandaliczna sytuacja, Czytaj całość
gdy sędziowie w jednej akcji puszczają 2 faule, które nadawały się do wykluczenia(a ktoś, kto czyta komentarze, to wie jakie mam poglądy nt. wykluczeń), a następnie gdy Roine wybiegł z pola bramkowego i będąc w ruchu zderzył się z Druxem, dali faul w ataku, mogła przesądzić o losach meczu. Tylko Niemcy powinni byli wygrać ten mecz z dużą przewagą i śmiać się z sędziów w takiej sytuacji. Mieli ku temu wszelkie argumenty, tak się mogło wydawać, pewnie każdemu wydawało. Pierwsza połowa to pojedynek bramkarzy. Druga to czasem niedokładne rzuty, które bronił Wolff i nadal świetna forma Saricia.
Zastanawiam się, czy Dagur Sigurdsson w ogóle chciał wygrać. Pewnie nie było to dla niego najważniejsze skoro i tak odchodzi.. Cóż, czasem każda ikona może upaść i to się stało w przypadku trenera, który był dla mnie wzorem prowadzenia drużyny prawie od początku, bo za takowego uznawałem go jeszcze pod koniec poprzedniej dekady, gdy nie osiągał jakichś wielkich sukcesów, a po prostu wyniki lepsze, niż siła jego drużyn. Tragiczna gra, także obrony w ostatnich paru minutach, gdy gola za golem rzucał Capote i brak jakiegokolwiek pomysłu na atak w końcówce. Gdzie kontry, gdzie rzuty z dystansu, a I linia w ogóle grała? Nie chodzi o to, że przegrał bitwę z Riverą, czyli innym wielkim trenerem. I to wcale nie mając jakiejś wielkiej przewagi składu, bo Niemcy przecież nie są zbieraniną gwiazd, jak Dania, lecz drużyną złożoną z nierzadko ledwie czołowych zawodników ligi, jakoś wybranych spośród dostępnych, a nie jakichś gwiazd. Miał natomiast zbudowany w reprezentacji zespół, który zawsze sobie jakoś radzi, nawet gdy gra słabiej przez dłuższy okres. I mimo tego Sigurdsson przegrał prowadząc niedługo przed końcem. Przegrali też zawodnicy, ale przegrał przede wszystkim trener, któremu jakby zabrakło koncentracji, by zareagować.
Niemcy jako jedyni z faworytów nie mieli kryzysowego meczu w grupie. Mieli w 1/8 i zamiast medalu nie ma ich nawet w ósemce. Mistrzostwa na tym tracą, traci dyscyplina, szczególnie na najważniejszym rynku. Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie, to już nikt nie zatrzyma Francuzów.
4
2
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Mania
Zgłoś komentarz
Hahaha i jak tu czepiać się naszej młodzieży, że robiła tyle błędów jak Niemcy jako ME popełnili je na potęgę. Dzień sensacji ale taki jest sport a na takiej imprezie jak MŚ Czytaj całość
najważniejszy jest mecz w 1/8 i to jest nauczka dla wszystkich drużyn, które po fazie grupowej stawiają siebie w roli faworytów. Sport jest jednak piękny bo nieprzewidywalny.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Grieg
Zgłoś komentarz
Swoje trzy grosze do tej sensacji wtrącili sędziowie, bo w końcówce powinni odgwizdać karnego dla Niemców zamiast faulu ofensywnego. Gdyby do tego chwilę wcześniej Faethowi nie Czytaj całość
przydarzyła się koszmarna strata w stylu tych, które nieraz oglądaliśmy u naszych rozgrywających na tym turnieju, to podopieczni Sigurdssona mimo kiepskiej końcówki mogliby dowieźć prowadzenie do końca.
Ponowny awans Kataru do pierwszej ósemki oznacza, że na MŚ 2019 również zagrają cztery zespoły z Azji.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jtd
Zgłoś komentarz
Dwa lata temu w ćwierćfinale też Katar wygrał dwoma ale wtedy mieli jeszcze Markovica i ...sędziów.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (4)