Olimpia-Beskid - Metraco Zagłębie. Sensacja w Nowym Sączu!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed meczem wszyscy skazywali podopieczne Lucyny Zygmunt na pożarcie. Tym razem nie sprawdziły się ich przewidywania, bowiem "Góralki" sprawiły miłą niespodziankę remisując z faworyzowanymi lubiniankami.

Spotkanie rozpoczęło się zaskakująco, bowiem to sądeczanki za sprawą Gabrielli Szabo i Agnieszki Leśniak objęły dwubramkowe prowadzenie. Nie trwało to długo, bo szczypiornistki Zagłębia szybko się otrząsnęły i w 13. minucie to one miały trzy bramki przewagi. Taki stan rzeczy utrzymywał się niemal do końca pierwszej połowy. Niemal, ponieważ na 120 sekund przed przerwą "Góralki" zdołały odrobić część strat, dzięki czemu wynik brzmiał 12:13.

Podobnie jak wczoraj, tak i dziś to podopieczne Bożeny Karkut lepiej rozpoczęły drugą część gry. Efektem tego było osiągnięcie największego prowadzenia w meczu (wynik 15:20). Od tego momentu w ich grze coś się zacięło. To sprawiło, że zawodniczki Olimpii-Beskid złapały przysłowiowy wiatr w żagle i zaczęły gonić rezultat. Jednak nadal lubinianki były o tą jedną-dwie bramki lepsze. Wszystko zmieniło się na minutę przed końcową syreną. Wtedy to do siatki - po raz siódmy - trafiła rumuńska rozgrywająca zespołu z Nowego Sącza (wynik 24:24). Szczypiornistki Lucyny Zygmunt miały jeszcze okazje, by wygrać mecz. Kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego rzut oddała Karolina Płachta. Piłka zmierzała do bramki, ale tuż przed liną sparowała ją Monika Maliczkiewicz i pojedynek sądecko-lubiński zakończył się remisem.

Na wyróżnienie po dzisiejszym spotkaniu zasłużyły Gabriella Szabo i Marta Rosińska, które łącznie zdobyły 13 bramek. Oprócz nich z bardzo dobrej strony pokazały się Tamara Smbatian oraz Aleksandra Sach. Pierwsza z nich rozbiła duże zamieszanie w obronie przyjezdnych, a druga - po przerwie - zamurowała sądecką bramkę.

MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Metraco Zagłębie Lubin 24:24 (12:13)

MKS Olimpia-Beskid: Sach, Szczurek - Płachta 2, Leśniak 6 (4/4), Choromańska, Pinda 1, Smbatian 2, Pożoga, Rosińska 6, Szabo 7 Karne:

4/4 Kary: 4 min. (Leśniak i Choromańska - 2 min.) Metraco Zagłebie:

Wąż, Maliczkiewicz - Załęczna 1, Grzyb 7 (1/2), Buklareiwcz 2, Wiertelak 2, Ważna, Marić 6 (1/2), Jochymek 2, Belmas 1, Milojević 3 Karne: 2/4  Kary:

6 min. (Milojević - 4 min., Załęczna - 2 min.).

Sędziowali: Jakub Czochra i Michał Szpinda (Zamość) Delegat ZPRP: Ireneusz Szumański (Niewiesze)

ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat

Źródło artykułu:
Czy MKS Olimpia-Beskid sprawi jeszcze jakąś niespodziankę?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
znawcatematu
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Olimpia. Tera na mistrza!  
avatar
ssssssss
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znowu hejt i galicyjskie skąpstwo.  
htk33
12.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt nie mówił o oklaskach i laurach. Jedynie riposta na komentarz cytat 'Nie ma co się cieszyć za szybko i za bardzo, Zagłębie złożyło wniosek o walkowera :)' i po co to komu, takie oskarżani Czytaj całość
Szelest
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co jest ze Stelmach ? Z nią byłoby jeszcze lepiej  
avatar
ArekAZS
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie ma co się cieszyć za szybko i za bardzo, Zagłębie złożyło wniosek o walkowera :)