Martyna Borysławska: Rozwijam się w tym zespole

Vistal Gdynia pokonał AZS Łączpol AWFiS 28:25. W drugiej połowie gdańszczanki zaczęły szybko odrabiać stratę. W tym momencie kilka ważnych bramek rzuciła Martyna Borysławska.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Martyna Borysławska WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Martyna Borysławska

Zawodniczki Vistalu Gdynia z pewnością mogły inaczej zakończyć starcie z AZS-em Łączpol AWFiS Gdańsk. - Przede wszystkim w drugiej połowie zaczęłyśmy popełniać błędy w ataku. Podejmowałyśmy zbyt pochopne decyzje, brakowało precyzji i płynności. Przez brak skuteczności, przeciwnik wykorzystał szanse kontrami i bramkami. Wynik nam zaczął uciekać i musimy nad tym popracować. Trzeba wyciągnąć wnioski i myśleć o meczu pucharowym w środę z Pogonią Baltica. To już niedaleka przyszłość i na tym się skupimy - powiedziała Martyna Borysławska.

Rozgrywająca wcześniej nie miała okazji występować i trenować w drużynie walczącej o najwyższe cele. Jej gra jakościowo wygląda obecnie dużo inaczej. - Mam nadzieję, że wszystko wygląda na plus - zaśmiała się Borysławska. - Rozwijam się w tym zespole. Bardzo się cieszę z tego, że tu trafiłam. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Muszę pracować nad zaufaniem wobec mnie od strony dziewczyn i trenera. Jestem nową zawodniczką i taka jest kolej rzeczy, że trzeba sobie zapracować na minuty - podkreśliła.

Jest szansa, że do drużyny w kluczowym momencie sezonu dołączą obecnie wracające do dyspozycji Katarzyna Janiszewska, Aleksandra Zych i Patrycja Kulwińska. - Mamy w zanadrzu bardzo silne zawodniczki, które stopniowo wchodzą w treningi. Będziemy tylko silniejszym zespołem - oceniła Borysławska.

W ostatnim czasie zawodniczka została dostrzeżona przez sztab szkoleniowy reprezentacji Polski. Jest zawodniczką oczekującą w kadrze B. - Bardzo się ucieszyłam, ale czuję pewien niedosyt. Motywuje mnie to do jeszcze cięższej pracy. Jestem mimo wszystko bardzo zadowolona z tego, że moje nazwisko zostało w pewnym stopniu wyróżniona. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko pracować jeszcze mocniej. Mam nadzieję, że niebawem będzie to podstawowy skład. Daleko na zgrupowanie nie mam, z chęcią wpadnę jak dostanę zaproszenie od sztabu - podsumowała rozgrywająca Vistalu Gdynia.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Czy Martyna Borysławska w przyszłości zagra w pierwszej reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×