Vive Tauron musi gonić wynik w Lidze Mistrzów. Tak jest po raz pierwszy od 2013 roku

Maciej Wojs 28 Marca 2017, 18:33

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Piłkarze ręczni Vive Kielce

Holender przejął kielecki klub w 2002 roku i od tego czasu Vive siedem razy zagrało w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Wyjątkiem był sezon 2010/11, gdy kielczanie nie zdołali wyjść z grupy.

• Krzysztof Lijewski apeluje do kibiców: Potrzebujemy was bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej

W tamtym spotkaniu zespół prowadził jeszcze Bogdan Wenta, a w drużynie występowało tylko siedmiu zawodników grających w Kielcach obecnie - Karol Bielecki, Mateusz Jachlewski, Michał Jurecki, Krzysztof Lijewski, Sławomir Szmal, Manuel Strlek i Uros Zorman.

Warte przypomnienia jest to, że Vive w rewanżu odrobiło straty z Segedynu i po wygranej 32:27 awansowało do 1/4 finału. Ta sztuka nie udała się zespołowi trzy sezony wcześniej, gdy w fazie TOP 16 jego rywalem był HSV Hamburg. Vive w pierwszym meczu przegrało 24:30 i mimo że w rewanżu zwyciężyło w Hamburgu 30:27, to pożegnało się z rozgrywkami.

W niedzielnym rewanżu z Montpellier mistrzowie Polski będą mieli do odrobienia pięć bramek. Awans drużynie Tałanta Dujszebajewa zapewni zwycięstwo różnicą co najmniej sześciu goli lub dokładnie pięciu trafień, o ile Montpellier nie zdoła rzucić więcej niż 27 bramek.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00. Transmisja w nc+ i Eleven Sports, a relacja "na żywo" na WP SportoweFakty.

Zanim Servaas przejął stery w klubie, kielecki zespół sześć razy wystąpił w Lidze Mistrzów, choć do fazy grupowej zdołał dotrzeć tylko dwukrotnie. Cztery pozostałe podejścia kończyły się na 1/16 lub 1/8 finału rozgrywek. Iskra, bo tak wtedy nazywał się jeszcze klub, przegrała aż pięć z siedmiu pierwszych spotkań w fazie pucharowej. Pierwsze mecze Vive w fazie pucharowej LM przed "erą Servaasa":