El. ME 2018. Hiszpanie uratowali się od kompromitacji

Dwójka z THW Kiel, Nikola Bilyk i Raul Santos, były król strzelców Bundesligi Robert Weber, ograny w Europie Janko Bozovic i... to byłoby na tyle. Czwórka znanych nazwisk przeważnie nie wystarcza i Austriacy należą raczej do europejskiej drugiej ligi. Z Hiszpanami wszyscy kadrowicze wznieśli się jednak na wyżyny.

Szczypiorniści z Półwyspu Iberyjskiego mogą mieć jednak do siebie sporo pretensji. Na własne życzenie wicemistrzowie Europy zafundowali sobie horror z rywalem, z którym nie wypada im tracić punktów. Sensacja była bardzo blisko.

Początek drugiej połowy stał pod znakiem marnowanych okazji przez Hiszpanów. Austriacy karcili przeciwników i w 42 minucie w Innsbrucku zapanowała euforia. Santos wykorzystał karnego, po chwili wynik poprawił jeszcze Bozović. Gospodarze prowadzili 23:19.

Pętla na szyjach Hiszpanów zaciskała się coraz mocniej. Zawodnicy Jordi Ribery próbowali wywrzeć presję, wychodzili wyżej w obronie, ale dopiero w końcówce udało się im "złamać" Austriaków. Wicemistrzowie Europy poprawili też skuteczność. W trudnych sytuacjach radził sobie Alex Dujszebajew, rozgrywający szukali na kole Julena Aguinagalde (dwie ważne bramki w końcówce), z prawego skrzydła ani razu nie spudłował Ferran Sole. Ostatni z nich dał Hiszpanom 30. bramkę, ale to rywale mieli piłkę w rękach.

Austriacy stracili punkt w dość kontrowersyjnych okolicznościach. Sędziowie odgwizdali faul ofensywny na Alexie Dujszebajewie w sytuacji, w której Bilyk niemal na pewno zagrał czysto.

El. ME 2018, grupa 3:

Austria - Hiszpania 29:30 (13:14) Najwięcej bramek: dla Austrii - Janko Bozović 6, Fabian Posch 5, Sebastian Frimmel, Nikola Bilyk, Romas Kirveliavicius - po 4; dla Hiszpanii - Ferran Sole 5, Julen Aguinagalde, Alex Dujszebajew - po 4

ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]