Karol Bielecki: Wygrana przed własną publicznością ma ogromne znaczenie

Karol Bielecki ma na swoim koncie sześć tytułów mistrza Polski, jednak dopiero drugi raz zdobycie złotego medalu świętował przed własną publicznością. Pierwszy miał miejsce aż czternaście lat temu - w 2003 roku.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
Karol Bielecki WP SportoweFakty / Filip Fąfara / Na zdjęciu: Karol Bielecki

Kielczanie pokonując Orlen Wisłę Płock 31:29, a wcześniej 25:24, sięgnęli po czternasty tytuł w historii. Udział w sześciu triumfach klubu z województwa świętokrzyskiego miał rodowity sandomierzanin - Karol Bielecki.

- Wygraliśmy i zrobiliśmy to, co należało, żeby zostać mistrzem Polski. Dzięki temu korona zostaje w Kielcach - skwitował zwycięstwo rozgrywający.

W ostatnich latach żółto-biało-niebiescy ze złotych medali cieszyli się na terenie rywali - od 2009 mistrzostwa zdobywali w Kwidzynie i Płocku. Jaki triumf lepiej smakuje - ten we własnej hali czy raczej ten w arenie największego przeciwnika? - Tyle razy wygrywaliśmy w Płocku, że myślę, że to zwycięstwo w Kielcach, przed własną publicznością ma ogromne znaczenie - powiedział Bielecki i podziękował kibicom za wsparcie: - Taki doping powoduje, że człowiek może więcej. To było widać w tym meczu - byliśmy mocno skoncentrowani, bardzo nastawieni na walkę.

Orlen Wisła Płock zmobilizowała się na spotkania finałowe i była bardzo bliska sprawienia niespodzianki. Nafciarze w obu pojedynkach ambitnie walczyli do ostatniej syreny i widać było, że wyciągnęli wnioski z poprzednich porażek z Vive.

- Nie wiem, czy to był najtrudniejszy mecz w sezonie z Wisłą, ale po tym starciu w Płocku musieliśmy bardzo nas sobą panować. Jestem zadowolony, że to się udało. Zagraliśmy dobre spotkanie i kontrolowaliśmy wynik przez cały pojedynek - dodał Bielecki.

ZOBACZ WIDEO Azoty wyrwały brąz. Zajrzeliśmy za kulisy bitwy w Puławach


Lepiej smakuje zwycięstwo zdobyte:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×