Sparingowo: wygrana i remis Energi AZS z Vistalem Gdynia

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / MARCIN CHYŁA / Na zdjęciu: zawodniczki Energi AZS Koszalin
WP SportoweFakty / MARCIN CHYŁA / Na zdjęciu: zawodniczki Energi AZS Koszalin
zdjęcie autora artykułu

W środę 9 sierpnia Energa AZS Koszalin rozegrała kolejny dwumecz w ramach przygotowań do sezonu 2017/2018 w PGNiG Superlidze kobiet. Tym razem rywalem Akademiczek był aktualny mistrz Polski, Vistal Gdynia.

Vistal przybył do Koszalina na dwumecz z Energą AZS w mocno okrojonym zestawieniu. Zabrakło choćby Weroniki Kordowieckiej, Aleksandry Zych, Joanny Kozłowskiej, Joanny Szarawagi czy Katarzyny Janiszewskiej. Cała piątka przebywała w Japonii z kadrą Polski.

Znacznie mniejszy problem kadrowy miała Anita Unijat. Z tego samego powodu nie zagrały Monika Michałów oraz Romana Roszak.

Poważne braki kadrowe u gości dało się odczuć od początku porannego spotkania obu ekip. Koszalinianki zdominowały swoje rywalki. Nieźle radziły sobie w przedniej formacji. Znów popis dała Tamara Smbatian. Ukrainka to nowy nabytek Energi. A, że będzie solidnym wzmocnieniem, może świadczyć jej zdobycz (10 bramek).

Ciekawie wprowadziła się do składu gdynianek Alicja Pękala. Leworęczna rozgrywająca, która będzie rywalizowała z Zych na prawej stronie drugiej linii, w pierwszym spotkaniu zdobyła aż 5 bramek. Agnieszka Truszyńska jeszcze bardziej zadowolona powinna być z postawy Anety Łabudy. Skrzydłowa mocno reperowała wynik tamtego starcia.

ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski przeżył prawdziwą tragedię. "Chodziłem przybity i płakałem"

Pierwszy mecz padł łupem gospodyń. Drugi zaś był znakomitą okazją do rewanżu i jak się okazało, wiele na to wskazywało. Tym razem to mistrzynie kraju były skuteczniejsze. Częściej korzystały ze swojej obrotowej, Patrycji Kulwińskiej i przynosiło to efekt.

Pewnie gdyby nie Dominika Grobelska, pierwsza połowa skończyłaby się prowadzeniem Vistalu (14:13). Co ciekawe, po zmianie stron koszalinianki zaczęły częściej podawać na koło. Tam zaś dobrze radziła sobie Hanna Rycharska, znana pod panieńskim nazwiskiem Sądej.

Jeszcze bardziej zaimponowała jednak Martyna Borysławska. 22-latka w ostatnim kwadransie popołudniowych zawodów była po prostu nie do powstrzymania. Zdobyła 5 bramek w raptem 10 minut, walnie przyczyniając się do końcowego remisu swojej drużyny.

Energa AZS Koszalin - Vistal Gdynia 29:25 (16:14)

Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Mazurek 3, Rycharska 3, Piwowarczyk, Lalewicz 3, Kaczanowska, Nowicka 3, Smbatian 10, Domaros 3, Urbaniak 1, Tracz 2, Grobelska 1, Budnicka

Vistal: Gapska - Pękala 5, Małecka, Łabuda 7, Gutkowska, Kowalczyk 2, Śliwińska 1, Matieli 2, Borysławska 3, Kulwińska 2, Uścinowicz 3, Błaszkowska

Energa AZS Koszalin - Vistal Gdynia 27:27 (14:13)

Energa AZS: Kowalczyk, Sach - Mazurek 3, Rycharska 5, Piwowarczyk, Lalewicz 5, Kaczanowska, Nowicka 4, Smbatian 1, Domaros 1, Urbaniak 2, Tracz 3, Grobelska 3, Budnicka

Vistal: Gapska - Pękala 2, Małecka, Łabuda 5, Gutkowska 1, Kowalczyk 2, Śliwińska 1, Matieli 3, Borysławska 6, Kulwińska 5, Uścinowicz 1, Błaszkowska 1

Źródło artykułu:
Czy Vistal Gdynia obroni tytuł mistrza Polski w najbliższym sezonie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Tadeusz Kaczmarek
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iza Prudzienica w ciąży.... `  
avatar
vrc
9.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do jakiego klubu odeszła Nestsiaruk i dlaczego nie grała Prudzienica?