PGNiG Superliga: na skrzydłach do zwycięstwa. Zagłębie Lubin wygrało w Legionowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / MKS ZAGŁĘBIE LUBIN / Na zdjęciu: Jan Czuwara
Materiały prasowe / MKS ZAGŁĘBIE LUBIN / Na zdjęciu: Jan Czuwara
zdjęcie autora artykułu

Jan Czuwara i Arkadiusz Moryto rzucili dla Zagłębia Lubin ponad połowę wszystkich bramek, a ich zespół w 1. kolejce PGNiG Superligi pokonał ambitnie walczący KPR Legionowo 23:21.

Czuwara i Moryto kontra KPR. Tak w skrócie wyglądało spotkanie w Legionowie. Skrzydłowi Miedziowych na zmianę trafiali do siatki i zapewnili Zagłębiu sukces na inaugurację. I jednocześnie dali nieco spokoju na początek sezonu, przed którym pojawiało się sporo pytań o możliwości zespołu.

Drużynę przejął Bartłomiej Jaszka, zbierający dopiero pierwsze szlify w zawodzie trenera. Były reprezentant Polski w razie czego zgłaszał gotowość do wyjścia na pakiet. Poza tym odmłodzono skład, podziękowano m.in. weteranowi Mirosławowi Gudzowi i chorwackiemu snajperowi Nikoli Dzono. Ale zbyt wiele w Zagłębiu się nie zmieniło. Wciąż to Czuwara i Moryto odpowiadają za zdobycze bramkowe.

W Legionowie na dobre rozstrzelali się po 15 minutach gry. Scenariusz nie był skomplikowany. Koledzy wypracowywali karne bądź pozycje ze skrzydeł, a duet wieńczył dzieło. Obaj przed przerwą mieli na koncie po cztery gole. Cały zespół... zaledwie o trzy więcej.

Bardzo odmieniony KPR Legionowo nie stanowił jednak tła dla skrzydłowych z Lubina. To spore zaskoczenie, zwłaszcza, że latem klub z Mazowsza był na krawędzi upadku. Ostatecznie udało się zebrać szyki, wprawdzie ze sporym udziałem młodzieży, ale w klubie pozostali też doświadczeni gracze jak Michał Prątnicki czy Kamil Ciok.

W dużej mierze dzięki uznanym ligowcom KPR tracił po 30 minutach tylko jedną bramkę. Do drużyny bardzo dobrze wprowadził się Kacper Adamski, rozgrywający, który w zeszłym sezonie rozczarowywał w Opolu. Przed publicznością w Legionowie pokazał, że będzie można na niego liczyć.

Czuwara i Moryto nie zwolnili jednak tempa po przerwie. Spotkanie zakończyli z 10 golami przy swoich nazwiskach. Wystarczy przywołać jeden fakt. Oprócz nich, w drugiej połowie tylko (!) Przemysław Mrozowicz pokonał bramkarza KPR-u.

Gospodarze nie mieli wielu argumentów, by odpowiedzieć Miedziowym. W 47 minucie stracili jeden z nich. Prątnicki trzeci raz otrzymał karę i zakończył udział w meczu. Biorąc pod uwagę absencję lidera drugiej linii, KPR-owi należą się brawa za ambitną walkę do końca i próby odrobienia strat. Tym razem się jeszcze nie udało, ale inauguracja zwiastuje, że podopieczni Marcina Smolarczyka nie będą wyłącznie dostarczycielami punktów.

PGNiG Superliga, 1. kolejka:

KPR Legionowo - Zagłębie Lubin 21:23 (10:11)

KPR: Krekora, Kujawa, Wyrozębski - Adamski 8 (1/1), Jędrzejewski, Prątnicki 2, Suliński 1, Fugiel 1, Kowalik, Ignasiak 3, Brinovec 3, Niedziółka 1, Ciok 1 (0/1), Rutkowski 1 Karne: 1/2 Kary: 12 min. (Prątnicki - 6 min., Kowalik, Ignasiak, Ciok - po 2 min.) Czerwona kartka: Prątnicki w 47. minucie (gradacja kar)

Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz, Przysiek 2, Pawlaczyk 1, S. Gębala, Szymyślik, Czuwara 10 (4/4), Pietruszko, Moryto 10 (3/3), Jaszka, Mollino Da Silva Karne: 7/7 Kary: 10 min. (Pietruszko - 6 min., Pawlaczyk, Przysiek - po 2 min.) Czerwona kartka: Pietruszko w 48. minucie (gradacja kar)

Sędziowie: Andrzej Chrzan, Michał Janas (Tarnów) Widzów: 990

ZOBACZ WIDEO: Emocjonalne słowa Małgorzaty Glinki o Agacie Mróz. "Czasami była smutna i nieobecna"

Źródło artykułu:
Czy Arkadiusz Moryto zostanie królem strzelców Superligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
spoko22
4.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik jest imponujący, ale zastanawiam się w jakim stopniu wynikał z wypracowanej gry do skrzydeł, a w jakim z chaosu i nieudolności (?) rzutowej rozgrywających  
avatar
Grzymisław
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka do końca o jak najniższą porażkę, rozstrzygnięcie meczu dopiero na kilka minut przed końcem, to plusy po stronie Legionowa. Nie wiem, czy tak dalej będzie, bo występ Zagłębia, dla którego Czytaj całość
avatar
wwwitek2006
3.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Marcinie, autorze. Nic, a nic nie zgadza się panu bilans bramek zespołów na tle bramek zdobytych przez poszczególnych zawodników. Na ślepawe oko starca Frenki Brinovec rzucił 3 - u pana ż Czytaj całość