Olbrzymi pech Wybrzeża Gdańsk. Tym razem kontuzja Kondratiuka

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Dominik / Przy piłce Adrian Kondratiuk
WP SportoweFakty / Michał Dominik / Przy piłce Adrian Kondratiuk
zdjęcie autora artykułu

Wybrzeże Gdańsk jest w tym sezonie najprawdopodobniej największym pechowcem. Do grona kontuzjowanych zawodników dołączył reprezentant Polski, Adrian Kondratiuk.

Od początku sezonu Wybrzeże Gdańsk cierpi na kontuzje ważnych zawodników. Z tego względu sezonu nie mógł zacząć m.in. Artur Chmieliński, Ramon Oliveira stracił cały okres przygotowawczy, a obecnie poza składem są obecnie m.in. Hubert Kornecki, Paweł Salacz, Damian Kostrzewa i Michał Skwierawski.

Adrian Kondratiuk już wcześniej grał z bólem barku. Po zgrupowaniu kadry narodowej dostał skierowanie na badanie. Okazało się, że cierpi na dysfunkcję łopatki i uszkodzenie przyczepu mięśnia dwugłowego od panewki. Czeka go więc przerwa od treningów i Wybrzeże będzie musiało radzić sobie bez niego.

- Odczuwałem ból już od dłuższego czasu, ale zawód który wykonujemy taki właśnie jest. Ból jest w niego wpisany. W ostatnim miesiącu, niestety, mocno się nasilił - powiedział szczypiornista.

Wybrzeże na razie ma serię meczów wyjazdowych. W najbliższej kolejce zagra w Opolu z miejscową Gwardią. Pierwszy spotkanie przed własną publicznością gdańszczan czeka w sobotę, 23 września o godzinie 13:00.

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: bomba za bombą. Efektowne gole w Głogowie

Źródło artykułu:
Czy Wybrzeże bez Kondratiuka wygra w Opolu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Łukasz Madrzejewski
14.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdańskie Wybrzeże aeja Eja o.......  
avatar
emeryt45
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja również odnoszę wrażenie, że forma treningów , obciążeń idzie za daleko ci jak widać skutkuje kontuzjami i nieustannie i regularnie, taki system daje doraźne korzyści (ubiegły sezon) ale na Czytaj całość
avatar
Grzymisław
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czy na pewno pech? Tych kontuzji jest już zdecydowanie za wiele. Tym bardziej u progu sezonu. Pewnie w Gdańsku coś poszło nie tak w drużynowym treningu, czyżby nie dostosowano obciążeń do możli Czytaj całość