PGNiG Superliga Kobiet: pogrom w Kościerzynie. 23-bramkowa wygrana lublinianek

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Marta Gęga w akcji
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Na zdjęciu: Marta Gęga w akcji
zdjęcie autora artykułu

Prawdziwym pogromem zakończył się mecz UKS PCM Kościerzyna - MKS Perła Lublin. Wielokrotne mistrzynie Polski od samego początku nadawały ton gry i nie miały problemów z wysoką wygraną.

Już przed meczem wiadomo było, że każdy inny wynik niż wysokie zwycięstwo MKS-u Perły Lublin będzie olbrzymią niespodzianką. Gospodynie zmagają się z olbrzymimi problemami kadrowymi i mieliśmy w Kościerzynie do czynienia z prawdziwym nokautem. Od początku świetnie spisywała się Dagmara Nocuń, a po bramce Marty Gęgi, w 15. minucie, było już 1:11!

Dodatkowo jedyną bramkę w trakcie pierwszego kwadransa, najskuteczniejsza zawodniczka UKS-u PCM - Malwina Hartman rzuciła z karnego. Ta sama zawodniczka po raz pierwszy z gry trafiła w 16. minucie, ale nie zmieniło to obrazu gry. MKS Perła, która również grała w wąskim, jednak lepszym jakościowo składzie, nie miała litości dla zawodniczek z Kaszub.

Gdy na sześć minut przed przerwą trafiła Kristina Repelewska, było już 3:18. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 5:21, a jej wynik ustaliła Joanna Drabik. Po zmianie stron przez długi czas obraz gry się nie zmieniał.

MKS Perła grała tak, jak na jednego z faworytów ligi przystało i niedługo po przerwie wyszła na prowadzenie 29:7, trzy bramki tracąc z karnych. UKS PCM miał tylko nieliczne momenty, w których zawodniczki z Kościerzyny zasłużyły na duże brawa. Gospodynie w środku I połowy rzuciły 3 bramki z rzędu, co jednak nie mogło już być wstępem do odrabiania strat.

Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 18:41. Dla miejscowych aż osiem bramek rzuciła Malwina Hartman, która potwierdza że stać ją obecnie na wiele. W zespole gości każda zawodniczka z pola rzuciła przynajmniej dwie bramki.

UKS PCM Kościerzyna - MKS Perła Lublin 18:41 (5:21) UKS PCM: Kordunowska-Lupa, Liskowska - Hartman 8, Krajewska 4, Ziółkowska 2, Sus 2, Mokrzka 1, Rogożeńska 1 oraz Siuda. Karne: 6/8. Kary: 2 min. (Krajewska 2 min.).

MKS Perła: Gawlik, Januchta - Drabik 9, Nocuń 8, Rola 6, Gęga 5, Repelewska 5, Nesciaruk 3, Rosiak 3, Achruk 2. Karne: 2/3. Kary: 4 min. (Repelewska, Rosiak - po 2 min.).

Sędziowie: Rajkiewicz, Tarczykowski (Szczecin). Delegat ZPRP: Ireneusz Cieśliński (Elbląg).

Widzów: 110.

ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe podróże Marcina Lewandowskiego. "W moim łóżku wylądowała głowa koguta"

Źródło artykułu:
Czy po powrocie kontuzjowanych zawodniczek wyniki UKS-u PCM się poprawią?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
vrc
22.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro Jelonka nagle zaczęła pokazywać mecze na swoim Facebooku to inne kluby również mogą to zrobić tylko trzeba chcieć. Problem w tym że chyba im się nie chcę bo po co popularyzować dyscyplinę Czytaj całość
avatar
bigestfun
22.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie nikomu,ale takie mecze też trzeba rozegrać.A to że dziewczyny grają w 11_to nie wina losu chyba?Od 3 lat jest dramat mnogości kontuzji a brak transmisji w tv i necie pokazuje jak się żeń Czytaj całość
avatar
Observator
22.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I Komu to potrzebne - mecz ekstraklasy ? : setki przejechanych kilometrów, narażenie Zawodniczek na kolejne kontuzje ( grały po 9/10 ) , wynik rodem z ligi juniorek, brak transmisji on-line, Czytaj całość