PGNiG Superliga: król jest tylko jeden. Arkadiusz Moryto najlepszym strzelcem

Osiem bramek w Puławach przystemplowało pierwsze miejsce Moryty. Od sezonu 2009/10 nikt nie rzucił więcej goli w rundzie zasadniczej PGNiG Superligi. Lepszym dorobkiem może poszczycić się tylko Wojciech Zydroń (247 bramek).

Od kilku kolejek było wiadome, że nikt nie dogoni skrzydłowego Zagłębia. Moryto często kończył spotkania z dwucyfrowym dorobkiem, nieosiągalnym dla większości konkurentów. W Mielcu rzucił aż 15 goli i ustanowił rekord ligi zawodowej. Gdyby nie dwa mecze pauzy, przewaga reprezentanta Polski mogła być jeszcze bardziej okazała.

Moryto został jednocześnie najmłodszym królem strzelców w XXI wieku. 31 sierpnia skończy dopiero 21 lat. Do tej pory ten tytuł należał do Grzegorza Tkaczyka i Mateusza Jachlewskiego, którzy wygrywali jako niespełna 22-latkowie. Od nowego sezonu skrzydłowy Zagłębia z drugim z nich spotka się w szatni - we wrześniu podpisał umowę z PGE VIVE Kielce.

Za zwycięzcą największe zaskoczenie sezonu, 26-letni Kacper Adamski z KPR-u Legionowo. Rozgrywający po raz pierwszy dostał poważną szansę w Superlidze i rzucił 175 bramek, czyli dwa razy tyle, ile w poprzednich sezonach na najwyższym szczeblu. Trzecia lokata dla kolejnego z wielkich talentów, Patryka Mauera. 19-letni skrzydłowy Gwardii Opole w debiutanckim sezonie trafił do siatki 158 razy, czyli poprawił dorobek Moryty z jego premierowych rozgrywek. Ex aequo na podium ligowy wyjadacz, Bartłomiej Tomczak z Górnika Zabrze.

To nie koniec niespodzianek. Piątym strzelcem ligi środkowy Mebli Wójcik Elbląg Jakub Moryń, szóstym Rafał Rychlewski ze Spójni Gdynia, który niepostrzeżenie, jako 28-letni debiutant, rzucił 146 bramek.

Klasyfikacja strzelców PGNiG Superligi:

ZOBACZ WIDEO Fiorentina zatrzymana. Cały mecz Thiago Cionka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]