Turniej lepszego jutra. Młodzieżowcy zaczynają mistrzostwa Europy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / ZPRP / Reprezentacja młodzieżowa
Materiały prasowe / ZPRP / Reprezentacja młodzieżowa
zdjęcie autora artykułu

Nadzieje naszego szczypiorniaka przejdą najpoważniejszą dotąd weryfikację. Młodzieżówka rozpocznie udział w Mistrzostwach Europy 2019. Rywale wymagający, z sukcesami i głośnymi nazwiskami. Jak pokazuje historia, będący w zasięgu Polaków.

W tym artykule dowiesz się o:

Kibicom polskiego szczypiorniaka nie trzeba przedstawiać Patryka Mauera. 19-latek wszedł do Superligi z drzwiami, futryną i kawałkiem ściany. W premierowym sezonie został trzecim strzelcem ligi, rzucił dla Gwardii Opole więcej goli niż przed rokiem wychwalany zewsząd Arkadiusz Moryto. Leworęcznego Kamila Adamczyka z Wybrzeża Gdańsk zauważył trener dorosłej reprezentacji Piotr Przybecki, KS Azoty Puławy zaklepały Piotra Jarosiewicza aż na siedem lat. Wyliczankę można kontynuować, dwa lata bez spadków z Superligi otworzyły młodzieżowcom drogę na parkiety. Rangę spotkań to inny temat, ale chociaż narybek dojrzał i zebrał naukę na przyszłość.

Zanim za kilka lat, może miesięcy, na pełny etat wkroczą w dorosłą piłkę ręczną i utworzą (miejmy nadzieję) trzon reprezentacji seniorów, sprawdzą się z najmocniejszymi rówieśnikami na kontynencie. Z pozoru trafili najgorzej jak mogli - wicemistrzowie świata Hiszpanie, czwarty (Chorwaci) i szósty zespół globu (Rosjanie). Awansują dwie ekipy. Zadanie z serii karkołomnych, acz wykonalnych.

- Losowanie wydaje się fatalne, ale mogło być gorzej. Z każdym z rywali już graliśmy i potrafiliśmy nawiązać wyrównaną walkę. Na MŚ 2017 byliśmy blisko pokonania Chorwatów, wcześniej poradziliśmy sobie z nimi na jednym z turniejów. Z Hiszpanami toczyliśmy wyrównane boje, raz minimalnie przegraliśmy. Od Rosjan też nie odstawaliśmy, na niedawnym turnieju w Siofok zremisowaliśmy - wylicza II trener, Michał Skórski.

Bogdan Kowalczyk, który kilka miesięcy temu przerwał trenerską emeryturę i wrócił na ławkę z myślą o turnieju w Celje, zabrał ze sobą wszystkich najlepszych młodzieżowców. Nikt nie narzeka na urazy, zawodnicy są skupieni na wielkim wyzwaniu. - Myślimy o zwycięstwie w każdym ze spotkań. Stawka jest wyrównana, z europejskiej czołówki nie zabraknie właściwie nikogo, więc spodziewamy się bardzo wysokiego poziomu - dodaje Skórski.

ZOBACZ WIDEO Mocny charakter polskiej triumfatorki Wimbledonu. "Wiele rzeczy musi wydobyć krzykiem"

Przed wyjazdem do Słowenii Biało-Czerwoni dali powody do umiarkowanego optymizmu. W silnie obsadzonym turnieju w Siofok zremisowali z Rosjanami, wygrali z Serbami i ponieśli porażkę z Węgrami (pierwszą za kadencji Kowalczyka). - Zespół mocno pracował przed ME i w Siofok nie zaprezentowaliśmy jeszcze wszystkich walorów. Najważniejszy będzie inauguracyjny mecz z Hiszpanią i na nim koncentrujemy całą uwagę - zapewnia asystent Kowalczyka.

Polacy dobrze znają możliwości mistrzów świata, w 1/8 finału zeszłorocznego mundialu do lat 18 przegrali 23:27, przez prawie całe spotkanie ambitnie walcząc z faworytami. Zwycięstwo otworzyłoby na oścież furtkę do drugiej rundy, ale bądźmy realistami - Hiszpanie to jedni z głównych kandydatów do złota. Punktów trzeba szukać z Rosjanami i Chorwatami. Biało-Czerwoni mieli tych drugich na rozkładzie podczas MŚ 2017, do przerwy grali koncert, prowadzili 20:12. Potem ogarnęła ich jednak niewytłumaczalna niemoc i podarowali rywalom zwycięstwo. Hrvatska postraszy pewnie dwoma bombardierami, Halilem Jaganjacem i przede wszystkim brylującym w swoich kategoriach wiekowych, Ivanem Martinoviciem (od nowego sezonu w Gummersbach).

Do Celje pojechało większość uczestników MŚ 2017. Wówczas umiejętności starczyło do 15. lokaty, a 11. wśród europejskich reprezentacji. Tym razem wyjście z grupy byłoby naprawdę dużym osiągnięciem. W młodzieżowym handballu do tej pory Polakom wiodło się co najwyżej średnio. Tylko raz, w 2002 roku, wystrzeliła złota generacja. Zespół pod wodzą Wojciecha Nowińskiego, m.in. z Karolem Bieleckim i Krzysztofem Lijewskim, wygrał turniej w Gdańsku. Teraz w ciemno bierzemy co najmniej trzy solidne występy i zastrzyk optymizmu na przyszłość.

Terminarz spotkań: 

Polska - Hiszpania / 19.07.2018, godz. 15.00 Polska - Chorwacja / 20.07.2018, godz. 13.00 Polska - Rosja / 22.07.2018, godz. 15.00

Kadra na MME 2019:

Bramkarze: Marek Bartosik (Sandra Spa Pogoń Szczecin), Mateusz Foterek (Ostrovia Ostrów Wlkp.)

Rozgrywający: Piotr Rybski (Stal Mielec), Maciej Zarzycki (Gwardia Opole), Kamil Adamczyk (Wybrzeże Gdańsk), Ariel Pietrasik (HC Berchem), Damian Przytuła (MMTS Kwidzyn), Patryk Gregułowski (Siódemka Miedź Legnica)

Skrzydłowi: Krzysztof Komarzewski (Wybrzeże Gdańsk), Patryk Mauer (Gwardia Opole), Dawid Krysiak (Sandra Spa Pogoń Szczecin), Alan Guziewicz (MMTS Kwidzyn), Piotr Jarosiewicz (Azoty Puławy)

Obrotowi: Jakub Bulski (KSZO Ostrowiec Św.), Jakub Orpik (Chrobry Głogów), Jan Klimków (Gwardia Opole)

Źródło artykułu:
Czy Polacy wyjdą z grupy młodzieżowych mistrzostw Europy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)