Krótkie zgrupowanie kadry szczypiornistek. Szansa dla młodzieży

Trener Leszek Krowicki powołał kilka podstawowych zawodniczek, ale Aneta Łabuda i Sylwia Matuszczyk nie mogły przyjechać na zgrupowanie. - Musieliśmy odesłać do domu Anetę, bo przyjechała z gorączką. Nie obyło się bez antybiotyku. Z kolei Sylwia Matuszczyk narzekała na problemy ze stopą. Postanowiliśmy zdiagnozować uraz w klinice Rehasport w Poznaniu. Niektóre zawodniczki uskarżają się na drobne dolegliwości - wyjaśnił trener szczypiornistek. Podczas jednego z treningów urazu nosa doznał Aleksandra Rosiak.

To pierwsze spotkanie reprezentacji po grudniowym występie podczas ME 2018. Pojawiły się na nim debiutantki, obsadę uzupełniły zawodniczki z kadry B. Szczypiornistki przeszły testy fizjologiczne pod okiem profesora Zbigniewa Jastrzębskiego, w planach jest też sparing z czwartą drużyną Superligi, KPR-em Gminy Kobierzyce, ale nie wiadomo czy dojdzie do skutku ze względu na problemy zdrowotne.

Kadrowiczki rozjadą się do swoich klubów 30 stycznia. Następne, także krótkie zgrupowanie w krajowym składzie, odbędzie się w lutym. W marcu reprezentacja zagra w turnieju z udziałem czterech zespołów (w Polsce). Na początku czerwca szczypiornistki czeka najważniejszy sprawdzian - dwumecz o MŚ 2019 z Serbkami.

ZOBACZ WIDEO Zaskakująca scena po debiucie Piątka. "Dziennikarzy bardziej interesował Zieliński"

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.