Rotacja w czołówce. Najlepsi polscy szczypiorniści 2020: bramkarze

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Kornecki
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Mateusz Kornecki
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze nigdy stworzenie rankingów polskich szczypiornistów nie było takim wyzwaniem. Pół roku bez gry, przymusowe izolacje, długie dochodzenie do siebie... Na początek tradycyjnie bramkarze. 2020 rok wywrócił dotychczasową hierarchię.

[b]

Historia rankingu bramkarzy: [/b]

Zawodnik 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019
Artur Chmieliński*
Bartosz Dudek****
Krzysztof Lipka**4.*
Paweł Kiepulski*6.*6.*
Mateusz Kornecki5.5.*3.2.2.
Mikołaj Krekora*
Adam Malcher5.*6.3.1.1.3.
Patryk Małecki**
Adam Morawski***4.4.1.
Jakub Skrzyniarz*
Sławomir Szmal1.1.1.1.2.3.
Marcin Schodowski**5.
Rafał Stachera*3.4.**6.
Maciej Stęczniewski4.
Sebastian Suchowicz2.*
Krzysztof Szczecina**5.
Marcin Wichary3.4.3.*6.
Piotr Wyszomirski6.2.2.2.5.5.4.
Łukasz Zakreta6.
Mateusz Zembrzycki*

* w polu widzenia[nextpage]

6. Adam Malcher (KPR Gwardia Opole)

Nie jest to już zawodnik, który niegdyś wygrywał Gwardii mecz za meczem, w sezonie 2020/21 brakowało mu klasowego zmiennika, czasem na kilka kolejek wtapiał się w ligową szarzyznę, ale Malcher nadal potrafił sam zdecydować o wyniku. Jesienią nikt nie obronił tylu rzutów karnych (8), były reprezentant Polski jest drugi w lidze pod względem liczby parad. Choć pewnego poziomu chyba już nie przeskoczy, to dla Gwardii pozostaje nieoceniony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

[nextpage]

5. Marcin Schodowski (Zagłębie Lubin)

Powoli staje się symbolem Zagłębia. Miedziowi wiele razy wygrywali mecze dzięki postawie Schodowskiego. Gdy wychowanek Śląska Wrocław dobrze wejdzie w spotkanie, to potrafi seryjnie zatrzymywać przeciwników. Na dowód - wykręcał jedne z najlepszych indywidualnych statystyk w pojedynczych występach. W rundzie jesiennej był jednym z najbardziej zapracowanych bramkarzy w Superlidze (115 obron -  nr 1 w statystykach). Jak mało który golkiper odnajduje się w grze do przodu, potrafi napędzić akcję swoim dalekim wyrzutem.  [nextpage]

4. Mateusz Zembrzycki (KPR Gwardia Opole / KS Azoty Puławy)

Pierwszy z "nowych" w zestawieniu. Gdyby brać pod uwagę początek jesieni, to otarłby się o pierwszą lokatę. Po transferze do Azotów od razu wszedł na wysokie obroty, znakomicie spisywał się w roli zmiennika Wadima Bogdanowa. W pierwszych występach niemal za każdym razem zbliżał się albo przekraczał 50 proc. skuteczności. Potem zastopowała go infekcja koronawirusem, ale statystyki rundy jesiennej nadal robią wrażenie. W ośmiu meczach 42 proc. skuteczności, nawet lepiej od grającego okazjonalnie w Superlidze Andreasa Wolffa. Końcówkę przygody z Gwardią też można uznać za udaną. Zembrzycki może piąć się w rankingu w następnych latach.  [nextpage]

3. Adam Morawski (Orlen Wisła Płock)

Mieliśmy problem z oceną zeszłorocznego numeru jeden. Rok zaczął całkiem dobrze, od niezłych mistrzostw Europy. Problem w tym, że Morawski nie potrafił potem ustabilizować się na wysokim poziomie. Zdarzały mu się występy wybitne, a potem "dyskretnie", by nie napisać, że bardzo kiepskie. W statystykach wypada korzystnie, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wykorzystuje swojego potencjału. Trzeba też pamiętać, że zadania nie ułatwiały liczne jesienne izolacje Orlenu Wisły.  [nextpage]

2. Jakub Skrzyniarz (Górnik Zabrze)

Drugi z debiutantów w TOP 6. Nagrodzony za względną stabilność. Początek przygody z Zabrzem miał przeciętny, dopiero na początku 2020 roku zaczął odgrywać istotniejszą rolę. Jesień miał jeszcze lepszą, wyszedł z cienia Martina Galii. Zarówno pod względem skuteczności, jak i liczby obron Skrzyniarz plasuje się w czołówce statystyk. Naszym zdaniem najrówniejszy bramkarz sezonu 2020/21, chociaż w rzutach karnych akurat niespecjalnie pomagał Górnikom.

ZOBACZ: Jaka przyszłość czeka Orlen Wisłę Płock?[nextpage]

1. Mateusz Kornecki (Łomża Vive Kielce)

Spodziewamy się, że ten wybór może spotkać się z krytyką, ale Kornecki dał nam argumenty za przyznaniem mu pierwszej lokaty. W Superlidze grał najwięcej z bramkarzy Łomży Vive, bronią go statystyki (jesienią 35 proc.) i znakomity procent w rzutach karnych (7/17, nieznacznie lepszy tylko Ivan Stevanović). Przypadek podobny do Morawskiego, z tym, że Kornecki był jednak stabilniejszy. W Lidze Mistrzów okazjonalnie dostawał poważne szanse, w pamięci zapadły głównie jego domowe popisy z Vardarem.

ZOBACZ: Klątwa Telekomu Veszprem w Final4 [nextpage]

W polu widzenia:

* Miłosz Wałach (Łomża Vive Kielce) * Piotr Wyszomirski (TBV Lemgo / Grundfos Tatabanya) * Łukasz Zakreta (Energa MKS Kalisz) * Rafał Stachera (Chrobry Głogów)

Źródło artykułu: