Lublinianki przenoszą grę na piasek

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Obóz przygotowawczy w Kościerzynie, z którego właśnie powróciły lubelskie zawodniczki odbył się według nowego szkoleniowca zgodnie z planem. Zawodniczki pod okiem Grzegorza Gościńskiego ciężko pracowały nad kondycją. Teraz przenoszą grę na piasek, by powalczyć w eliminacjach mistrzostw Polski w piłce ręcznej plażowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Po ciężkim zgrupowaniu w Kościerzynie, gdzie piłkarki trenowały wedle planów nowego szkoleniowca, przyszła kolej na troszeczkę swobody. Lublinianki zagrają na piasku, gdzie dla większości zawodniczek zarówno zasady gry jak i podłoże są całkowitą nowością. - Jesteśmy właśnie na etapie poznawania przepisów - Powiedziała na łamach Kuriera Lubelskiego kapitan zespołu, Sabina Włodek.

Zasady "plażówki" znacznie różnią się od zasad jakie panują w piłce ręcznej halowej. Boisko ma wymiary 27 metrów długości i 12 metrów szerokości. Nawierzchnia, która pokryta jest piaskiem, musi mieć co najmniej 40 centymetrów grubości. Na "boisku" znajdują się wyłącznie 3. zawodniczki w polu oraz bramkarz. - Na piasku gra jest trudniejsza. Wiadomo, że nie można odbijać piłki, a poruszanie jest utrudnione. Nie wiemy do końca, jak to będzie wyglądało, dlatego nie wiem, czy będzie można zaprezentować kilka zagrań pod publikę - dodaje Włodek.

Źródło artykułu: