Liga Mistrzów. Emocje w Nantes. Kielczanie wygrali pierwszy bój o ćwierćfinał

Mistrzowie Polski przywiozą do kraju skromną zaliczkę. Szczypiorniści Łomży Vive Kielce w pierwszym meczu o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów pokonali HBC Nantes 25:24.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
Alex Dujshebaev WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Alex Dujshebaev
Kielczanie fazę grupową zakończyli na trzeciej pozycji, szczypiorniści z Nantes na szóstej, a jednak faworyta środowego spotkania wskazać było bardzo trudno. Francuzi już niejednokrotnie udowodnili, że są w stanie pokonywać zespoły z absolutnej czołówki. Trener Alberto Entrerrios może liczyć na niezwykle doświadczonych zawodników, którzy doskonale wiedzą, jak smakują zwycięstwa w pojedynkach o najwyższą stawkę. Gracze kieleckiej siódemki podkreślali przed meczem, że HBC Nantes to klasowa ekipa i przestrzegali przed nie docenianiem jej.

Zaczęło się od wyrównanej walki. Oba zespoły musiały sobie jednak poradzić ze sporą liczbą błędów. Żółto-biało-niebiescy mieli przede wszystkim problemy ze skutecznością - wychodzili na dobre pozycje, ale brakowało udanego wykończenia. Ze stoickim spokojem kolejne rzuty mistrzów Polski bronił Emil Nielsen. Jego vis a vis Andreas Wolff starał się jak mógł, ale kielczanie szybko musieli odrabiać straty.

Momentami na boisku było niezwykle chaotycznie - zawodnikom obu drużyn trudno było opanować piłkę. Lepiej z kłopotami poradzili sobie gospodarze i w końcówce pierwszej połowy odskoczyli już nawet na cztery trafienia. Mistrzowie Polski mieli tymczasem problemy z przebiciem się przez twardą obronę Francuzów - w końcówce na szczęście nie odpuścili i przed przerwą zdołali odrobić dwa trafienia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lindsay Vonn zachwyca formą w bikini

Drugą połowę to kielczanie zaczęli od mocnego uderzenia. Mistrzowie Polski wyszli z szatni niezwykle zmotywowani i błyskawicznie rzucili się do odrabiania strat. Szybko udało im się zniwelować przewagę rywali, a po rzucie Arkadiusza Moryty, to oni wreszcie wyszli na prowadzenie.

Natychmiast zareagował Entrerrios. Hiszpański trener poprosił o czas i uspokoił swoich zawodników. Przerwa przyniosła skutek - gospodarze nie pozwolili żółto-biało-niebieskim pójść za ciosem i po chwili doprowadzili do remisu.

Mistrzowie Polski jednak nie odpuszczali - zbudowali przewagę dwóch trafień i starali się kontrolować ten dystans. Gospodarze nie dali za wygraną - na nieco ponad pięć minut przed końcową syreną Kirył Łazarow doprowadził do remisu po 22 i walka zaczęła się od nowa.

Po bardzo emocjonującej końcówce mistrzowie Polski zwyciężyli 25:24 i do rewanżu przystąpią z jedną bramką zaliczki.

HBC Nantes - Łomża Vive Kielce 24:25 (14:12)

HBC Nantes: Dumoulin, Nielsen - Briet 1, Cavalcanti 3, Ovnicek 2, Breteche, Łazarow 5, Gurbindo, Rivera 1, Damatrin-Bertrand, Augustinussen 1, Balaguer 1, Pechmalbec 5, Figueras 3, Feliho, Monar 1

Łomża Vive: Wolff, Kornecki - Sićko 1, Gębala, Kulesz 4, Karacić 2, Olejniczak, Dujshebaev 6, Vujović, Ferandez Perez 4, Moryto 3, Gudjonsson 1, Karalek 1, Tourant 3, Kaczor

Czytaj też:
Lars Walther zabrał głos po zwolnieniu. "Wielki szok"
Tałant Dujszebajew ukarany przez ZPRP

Czy Łomża Vive Kielce awansuje do ćwierćfinału Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×