Emocje do końca w Jarosławiu. Druga porażka z rzędu KPR-u

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: zawodniczki Eurobud JKS-u Jarosław
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na zdjęciu: zawodniczki Eurobud JKS-u Jarosław
zdjęcie autora artykułu

Eurobud JKS Jarosław pokonał KPR Gminy Kobierzyce 26:25 w meczu PGNiG Superligi Kobiet. Zawodniczki z Podkarpacia w końcówce prowadziły już różnicą czterech bramek, a ambitna pogoń kobierzyczanek nie przyniosła skutku.

Eurobud JKS Jarosław jeszcze niedawno miał na swoim koncie trzy porażki z rzędu. Z drugiej strony, KPR Gminy Kobierzyce wygrał cztery pierwsze spotkania. Kobierzyczanki są jednak po pierwszej porażce, a zespół z Podkarpacia wygrał dwa kolejne spotkania i mógł w piątek pójść za ciosem.

Spotkanie dobrze zaczęły zawodniczki z Jarosławia, które pomimo kary, którą ukarana została Aleksandra Dorsz, bramkę na 4:1 zdobyła Joanna Gadzina. Zespół z Kobierzyc nie chciał jednak oddać tego spotkania za darmo i starał się odrobić straty. Z pewnością utrudnieniem była czerwona kartka, którą zobaczyła Vitoria Macedo.

Jarosławianki były niezwykle zaangażowane w spotkanie i kiedy na trzy minuty przed przerwą trafiła Walentyna Niesciaruk, na tablicy wyników widniał już rezultat 14:10! Dwie szybkie bramki rzucone przez Aleksandrę Olek i Mariolę Wiertelak spowodowały jednak, że przed drugą połową zapowiadały się jeszcze większe emocje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

Po przerwie oba zespoły grały lepiej w obronie, niż w ataku. Szczególnie wyróżniała się Jelena Djurasinović. Serbka broniąca dostępu do bramki Eurobud JKS-u napsuła sporo krwi rywalkom. Gdy na 12 minut przed końcem trafiła Karolina Wicik, było tylko 21:20. Od tego czasu jednak świetną formę prezentowała Dorsz, po której rzucie na 4 minuty przed końcem było już 25:21!

O czas poprosiła Edyta Majdzińska, po chwili KPR zaczął bronić obroną "każdy swego". Czerwoną kartką ukarana została jednak Aleksandra Kucharska, a karnego wykorzystała Aleksandra Zimny. KPR grał bardzo ambitnie zmniejszał jeszcze straty do gospodyń w końcówce. Ostatecznie Eurobud JKS wygrał 26:25 i dopisał trzy punkty do swojego dorobku!

Eurobud JKS Jarosław - KPR Gminy Kobierzyce 26:25 (14:12)

Eurobud JKS: Djurasinović, Kucharczyk - Dorsz 8, Zimny 5, Gadzina 4, Kozimur 4, Niesciaruk 3, Mrden 1, Balsam 1 oraz Strózik, Wołownyk, Vukcević, Guziewicz. Karne: 2/4. Kary: 14 min. (Kozimur 4 min., Dorsz, Zimny, Niesciaruk, Balsam, Strózik - po 2 min.).

KPR: Zima, Staszewska - Buklarewicz 8, Wiertelak 6, Wicik 4, Olek 3, Tomczyk 2, Kucharska 1 oraz Szupyk, Ivanović, Janas, Kozioł, Ilnicka, Macedo, Despodovska, Ważna. Karne: 6/6. Kary: 10 min. (Kucharska 6 min. - cz.k., Macedo - 2 min. - cz.k., Tomczyk 2 min.).

Czytaj także:  Były golkiper Łomży Vive zagra w Bundeslidze  Grupa Azoty Unia była mocno nakręcona

Źródło artykułu:
Czy zwycięstwo Eurobud JKS-u to niespodzianka?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Michał Malec
17.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczyło zagrać na swym normalnym poziomie , by mecz wygrać .  Podobnie było w Koszalinie . " Kobierki " zawodzą mimo dużego potencjału jakim  dysponują . Szkoda