Legendy wciąż na piedestale. Siódemka rundy jesiennej w PGNiG Superlidze

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka rundy jesiennej w PGNiG Superlidze
Materiały prasowe / PGNiG Superliga / Na grafice: siódemka rundy jesiennej w PGNiG Superlidze
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze niedawno decydowali o wynikach reprezentacji Polski. Teraz już w innych rolach, ale nadal są ważnymi postaciami w krajowej piłce ręcznej. Bracia Jureccy wśród najlepszych w rundzie jesiennej PGNiG Superligi.

Bramkarz: Jakub Skrzyniarz (SPR Górnik Zabrze)

Pewnie nawet w Zabrzu pogubili się, ile razy ratował Górnika. Świetna jesień, podobnie jak przed rokiem, z tą różnicą, że przez większość rundy musiał radzić sobie bez wsparcia doświadczonego Martina Galii. Najwięcej obron w Superlidze (118) przy dobrej skuteczności 32 proc., ale statystyki nawet nie oddają jego udziału w grze Górnika. Wiele razy, gdy zabrzanom nie szło, akurat Skrzyniarz wchodził do akcji. Wisienką na torcie był jego ostatni występ przeciwko Azotom. - Zagrał fenomenalnie - skwitował trener puławian Robert Lis.

Lewoskrzydłowy: Bartłomiej Tomczak (Energa MKS Kalisz)

Podobnie jak cała Energa MKS, lepszy w pierwszej połowie rundy. Na tle ligowych konkurentów - w tym sezonie nie zachwycających - wypadł najsolidniej, choć częściej niż zazwyczaj mylił się z karnych. Szczególnie początek sezonu może zaliczyć do udanych, do końca 2021 roku uzbierał 47 goli.

ZOBACZ: Wielki pech rozgrywającego Gwardii

Lewy rozgrywający: Michał Jurecki (KS Azoty Puławy)

W wieku 37 lat nadal przerasta Superligę. Od jego dnia zależały wyniki Azotów, co było akurat mocno odczuwalne w przegranych bojach z Górnikiem Zabrze i Energą MKS-em Kalisz. Bilans rewelacyjny zwłaszcza pod kątem asyst (96), do tego 46 goli. Czasem, gdy nie było pomysłu na rozwiązanie akcji, piłkę brał Jurecki i kreował pozycję z niczego. Dla Azotów niezastąpiony. Przypomina się trochę casus Mariusza Jurasika sprzed lat, który pod koniec kariery - obudzony w środku nocy - byłby zapewne lepszy od 3/4 mańkutów w lidze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"

Środkowy rozgrywający: Niko Mindegia (Orlen Wisła Płock)

Zna swoją rolę w Płocku, rozgrywający z oczami dookoła głowy. Oczywiście potrafi sam sfinalizować akcję, ale najlepiej czuje się jako asystent, co udowadnia rokrocznie. W 12 meczach 96 asyst, co daje rewelacyjną średnią, nawet jak na standardy Mindegii. Niby wszyscy wiedzą, co zaproponuje, w praktyce Hiszpan nadal wyprowadza rywali w pole.

Prawy rozgrywający: Rennosuke Tokuda (Grupa Azoty Unia Tarnów)

Mniej efektowny niż w zeszłym sezonie, bo nie rzuca tak często jak wcześniej. Pod względem asyst TOP3 w Superlidze, właściwie na równi z Mindegią i Jureckim. Kapitalna gra z kołem, niemal na pamięć z Shuichi Yoshidą. Łapał zadyszkę, ale nawet gdy nie szło mu rzutowo, to nadrabiał podaniami. Swój tegoroczny rekord doprowadził do 16 asyst w meczu! Żeby nie deprecjonować wyczynów strzeleckich Japończyka - 53 gole to nadal świetny wynik, najlepszy wśród prawych rozgrywających.

ZOBACZ: Szykuje się wielki powrót do Gwardii

Prawoskrzydłowy: Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce)

Chyba najmocniej obsadzona pozycja w kraju, równie dobrze w tym miejscu mógł znaleźć się Andrij Akimenko z Azotów. Jak tu jednak nie umieścić lidera strzelców i bodaj najpewniejszego snajpera w całej lidze? Moryto z 90 bramkami na koncie zmierza po swój czwarty tytuł króla strzelców, jest przy tym bardzo skuteczny. Dla reprezentanta Polski nie ma sytuacji niemożliwych.

Obrotowy: Piotr Krępa (Energa MKS Kalisz)

Co za runda kołowego z Kalisza. Miał taki moment w tym sezonie, gdy w ciemno można było go typować do siódemki kolejki. Gdy już dostawał piłkę na szóstym metrze, to rzadko się mylił albo przynajmniej zmuszał sędziów do podyktowania karnego. Sam stał się tez egzekutorem "siódemek", co nie było wcześniej regułą. Po słabszym finiszu odpadł trochę od czołówki strzelców. 66 goli - jak na obrotowego - to jednak kapitalny wynik, zdecydowanie najlepszy w Superlidze.

Trener: Bartosz Jurecki (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)

Wiosną 2021 roku Piotrkowianin był na dnie i nie zanosiło się na utrzymanie. Jurecki i jego zespół wyszli z olbrzymich tarapatów i miejsce w lidze. - Delikatnie powiedziane, że mieliśmy wtedy gorąco - wspomniał.

Po kilku miesiącach Piotrkowianin stał się groźny dla ligowej czołówki, a młodzież z Piotrkowa była objawieniem rundy. Zespół Jureckiego zakończył jesień na świetnej szóstej pozycji, odmienił losy kilku spotkań. - Cierpliwie pracowaliśmy na te wyniki. Nie stać nas na duże zmiany co roku. Pracować z tymi chłopakami to przyjemność - przyznał Jurecki, dla którego to najlepszy okres w roli trenera.

Źródło artykułu:
Czy Jakub Skrzyniarz był najlepszym bramkarzem rundy jesiennej?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)