Rajd Australii: Spokojny początek Roberta Kubicy

Pierwszy piątkowy odcinek specjalny padł łupem Sebastiena Ogiera, który miał przewagę 4,4 sekundy nad Andreasem Mikkelsenem na trasie 10-kilometrowego Hydes Creek 1. Trzeci był Kris Meeke - najszybszy kierowca podczas shakedownu. Wicelider klasyfikacji generalnej Jari-Matti Latvala był dopiero piąty. Doskonale rajd rozpoczął Robert Kubica. Polak miał bardzo dobry pomiar na pierwszym międzyczasie. Niestety potem stracił około pięciu sekund, ponieważ wpadł w poślizg. - Było wilgotno i zaliczyliśmy uślizg. Muszę o tym pamiętać, gdyż jest ślisko - powiedział 10. na mecie Kubica. [ad=rectangle] Drugi odcinek specjalny miał również długość 10 kilometrów i tym razem najszybszy był Meeke. Przewaga kierowcy Citroena nie była jednak znacząca nad resztą stawki. Drugi Thierry Neuville stracił zaledwie półtorej sekundy. Piąty był natomiast Ogier, ale Francuz mimo tego zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej, choć jego przewaga stopniała do dwóch sekund. O jedną pozycję wyżej wskoczyli Robert Kubica i Maciej Szczepaniak. Załoga Forda bez przygód dojechała do mety oesu Bellingen 1. -To inne OS-y jeśli porównamy je do rajdów, które już przejechaliśmy. Podeszliśmy więc do nich spokojnie - powiedział Kubica.

Ostatni, trzeci OS, który zakończył pierwszą piątkową pętlę ponownie wygrał Meeke. Dzięki temu zwycięstwu Brytyjczyk awansował na pozycję lidera Rajdu Australii. Drugi był Mikko Hirvonen (+0,3), a trzeci Mikkelsen (+1,5). Ponownie słabiej pojechali czołowi kierowcy Volkswagena (Latvala 5., a Ogier 6.). Natomiast Robert Kubica ponownie był dziewiąty i taką samą pozycję zajmuje w "generalce". Polak na mecie narzekał na piasek oraz kurz.

Kierowcy na trasę wrócą około godziny 6:30 czasu polskiego.

Klasyfikacja generalna po 3 OS: